Iran ogłasza przełom nuklearny

Teheran się chwali, że mimo międzynarodowych sankcji robi szybkie postępy w technologii jądrowej

Aktualizacja: 16.02.2012 00:23 Publikacja: 16.02.2012 00:21

Irańska telewizja pokazała, jak prezydent Mahmud Ahmadineżad odwiedza badawczy reaktor nuklearny, a

Irańska telewizja pokazała, jak prezydent Mahmud Ahmadineżad odwiedza badawczy reaktor nuklearny, a nawet osobiście pomaga ładować paliwo do reaktora

Foto: IRIB Iranian TV via Reuters TV/reuters

Prezydent Mahmud Ahmadineżad w ostatnią sobotę zapowiadał, że za kilka dni świat dowie się o przełomie w irańskim programie jądrowym. Wczoraj kurtyna poszła w górę. Iran ujawnił, że ma nowe wirówki do wzbogacania uranu. Wyprodukował też pręty paliwowe do badawczego reaktora nuklearnego. Irańska telewizja na żywo pokazała, jak Ahmadineżad osobiście pomaga ładować paliwo do reaktora.

Jeszcze w starych wirówkach irańscy naukowcy byli w stanie wzbogacić uran do poziomu 3,5 procent – wystarczającego, aby zasilać elektrownię nuklearną. Na tym jednak nie poprzestali. W 2010 roku władze ogłosiły, że będą wzbogacać uran do poziomu 20 procent, aby otrzymać izotopy wykorzystywane w medycynie, a także paliwo do reaktora badawczego w ośrodku nuklearnym Natanz. Wzbogacenie paliwa do tego poziomu oznacza przekroczenie technologicznego progu, który umożliwia uzyskanie uranu 90-procentowego potrzebnego do produkcji broni nuklearnej.

Bomba za rok

– Irańczycy świętują rocznicę swojej rewolucji. Często przy tej okazji chwalą się swoimi wielkimi osiągnięciami. Wiele ogłaszanych wcześniej sukcesów okazywało się jednak nie do końca prawdziwymi. Tak może być i tym razem – mówi „Rz" dr Patrick Clawson, dyrektor Waszyngtońskiego Instytutu Polityki Bliskowschodniej i redaktor „Middle East Quarterly".

Ale wielu ekspertów widzi powody do niepokoju. – To istotne osiągnięcie technologiczne. Wzbogacony do 20 procent uran może być używany zarówno w energetyce pokojowej, jak i po dalszym wzbogaceniu do produkcji bomby atomowej – wyjaśnia „Rz" dr Ephraim Asculai, ekspert izraelskiego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem Narodowym (INSS), który pracował m.in. w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Jego zdaniem przy takim stopniu zaawansowania programu atomowego Iran na budowę pierwszego ładunku nuklearnego potrzebowałby jeszcze około 12 miesięcy.

Ekspertów niepokoi też duże tempo działań Irańczyków, którzy załadowali pręty paliwowe bez odpowiednich badań dotyczących ich bezpieczeństwa.

– Okoliczni mieszkańcy powinni uciekać – powiedział Reutersowi Mark Fitzpatrick z International Institute for Strategic Studies w Londynie.

Iran przekonuje, że program atomowy ma charakter pokojowy. Nie przestrzega jednak sześciu rezolucji ONZ, które nakazują mu wstrzymanie prac nad wzbogacaniem uranu i poddanie programu pod międzynarodową kontrolę.

Ponieważ kolejne sankcje nie przynosiły efektów, UE zdecydowała o wstrzymaniu od 1 lipca importu irańskiej ropy. Irańska telewizja Press TV poinformowała wczoraj, że Iran sam przerwał dostawy. Teheran zaprzeczył, ale cena ropy Brent podskoczyła o jednego dolara, do 118,36 dolara za baryłkę.

Zdaniem ekspertów Iran robi wszystko, aby pokazać, że sankcje nie wywierają na nim żadnego wrażenia. – Na początku marca odbędą się w Iranie wybory parlamentarne. Wielu polityków mówi więc na wewnętrzny użytek, że trzeba dać nauczkę Europejczykom. Ale nikt nie chce tracić zysków z ropy. Zobaczymy, co będzie po wyborach – dodaje dr Clawson.

Jak zatrzymać prace

Podejmowane są też inne próby powstrzymania irańskiego programu. W czerwcu 2010 roku działanie irańskich wirówek zakłócił robak komputerowy Stuxnet. Dokonano też zamachów na kilku irańskich naukowców nuklearnych.

Iran oskarżył o ataki Izrael i w tym tygodniu najwyraźniej przystąpił do kontrataku. W poniedziałek doszło do zamachów na izraelskich dyplomatów w Gruzji i Indiach. Dzień później policja w Bangkoku aresztowała dwóch Irańczyków podejrzanych o przygotowywanie kolejnych zamachów. Jeden z nich został ciężko ranny, kiedy eksplodowała niesiona przez niego bomba.

USA i Izrael cały czas nie wykluczają, że w ostateczności może dojść do ataku na irańskie obiekty atomowe. Iran grozi, że zablokuje wtedy cieśninę Ormuz, przez którą przepływa 40 proc. światowego eksportu surowca drogą morską.

Prezydent Mahmud Ahmadineżad w ostatnią sobotę zapowiadał, że za kilka dni świat dowie się o przełomie w irańskim programie jądrowym. Wczoraj kurtyna poszła w górę. Iran ujawnił, że ma nowe wirówki do wzbogacania uranu. Wyprodukował też pręty paliwowe do badawczego reaktora nuklearnego. Irańska telewizja na żywo pokazała, jak Ahmadineżad osobiście pomaga ładować paliwo do reaktora.

Jeszcze w starych wirówkach irańscy naukowcy byli w stanie wzbogacić uran do poziomu 3,5 procent – wystarczającego, aby zasilać elektrownię nuklearną. Na tym jednak nie poprzestali. W 2010 roku władze ogłosiły, że będą wzbogacać uran do poziomu 20 procent, aby otrzymać izotopy wykorzystywane w medycynie, a także paliwo do reaktora badawczego w ośrodku nuklearnym Natanz. Wzbogacenie paliwa do tego poziomu oznacza przekroczenie technologicznego progu, który umożliwia uzyskanie uranu 90-procentowego potrzebnego do produkcji broni nuklearnej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019