W nocy ze środy na czwartek funkcjonariusze Urzędu ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej (ÚOOZ) wkroczyli do biur urzędu premiera, złożyli też niezapowiedziane „wizyty" kilku wysokim funkcjonariuszom rządzącej prawicowej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS). Posiadali nakazy aresztowania niektórych z nich. Jak poinformował w parlamencie minister spraw wewnętrznych Jan Kubice, dwaj wysocy rangą funkcjonariusze państwowi oraz szef ÚOOZ Robert Šlachta pojawili się też u premiera Petra Nečasa.
Według pierwszych informacji policja zatrzymała szefową urzędu premiera Janę Nagyovą, która uchodzi za szarą eminencję rządu i w powszechnej opinii jest związana prywatnie z rozwodzącym się właśnie premierem. Wśród zatrzymanych są też: były szef klubu parlamentarnego ODS Petr Tluchoř, były minister rolnictwa Ivan Fuks, były szef wywiadu wojskowego Ondrej Páleník i były wiceminister rolnictwa Roman Boček.
Przez cały dzień funkcjonariusze ÚOOZ znajdowali się w pomieszczeniach wywiadu wojskowego w ministerstwie obrony. Rewizje przeprowadzono też w zarządzie lasów państwowych (LČR) w Hradec Králové oraz w praskim magistracie, gdzie najprawdopodobniej szukano dokumentów potwierdzających współpracę miasta z kontrowersyjnym lobbystą Romanem Janouškiem. Przeszukano mieszkania kilku znanych prawników oraz firm, które w ostatnich miesiącach wygrywały przetargi opiewające na kilka miliardów koron.
Według pierwszych informacji czeskich mediów śledztwo w sprawie poważnych nieprawidłowości i powiązań korupcyjnych toczy się już od dwóch lat. Podejrzenia dotyczą około 400 osób należących do najwyższych kręgów politycznych i biznesowych. Tak wielki zasięg postępowania zdaje się potwierdzać powszechne w Pradze przekonanie o dużej skali skorumpowania części wysokich urzędników państwowych, na co światło rzuciły już głośne afery wokół rządowych zamówień sprzętu dla wojska.
Afera może mieć także związek z ubiegłorocznym buntem kilku posłów ODS, którzy zrezygnowali z mandatów poselskich (oficjalnie w proteście przeciwko pakietowi oszczędnościowemu rządu), by wkrótce uzyskać lukratywne posady w radach nadzorczych spółek skarbu państwa.