Miraż reform w Teheranie

Dzięki głosom reformatorów w wyborach prezydenckich spektakularnie zwyciężył umiarkowany Hasan Rowhani.

Publikacja: 16.06.2013 21:21

Prezydent elekt Hasan Rowhani zapowiadał dialog zamiast konfrontacji z Zachodem

Prezydent elekt Hasan Rowhani zapowiadał dialog zamiast konfrontacji z Zachodem

Foto: PAP/EPA

Irańskie MSW dłużej niż zwykle liczyło głosy po piątkowych wyborach. Wczoraj było już jasne, że 64-letni Hasan Rowhani odniósł spektakularne zwycięstwo. Zdobył 50,7 proc. głosów. – To wygrana umiarkowania nad ekstremizmem – podkreślał.

Podczas kampanii Rowhani obiecywał rodakom reformy, m.in. wypuszczenie więźniów politycznych, zniesienie cenzury oraz ukrócenie działań policji religijnej, która bezlitośnie tłucze na ulicach kobiety, jeśli uzna, że mają np. niedostatecznie zakryte włosy. Zapowiadał też poprawę sytuacji ekonomicznej oraz normalizację stosunków z Zachodem. I Zachód wybór Irańczyków przyjął z zadowoleniem.

Izrael ostrzega jednak: nie dajmy się znowu oszukać.

Fioletowe wstążki

Na razie pewne jest tylko jedno: ze stanowiska po ośmiu latach odchodzi prezydent Mahmud Ahmadineżad, którego polityka konfrontacji z Zachodem doprowadziła do zaostrzenia sankcji ekonomicznych, a co za tym idzie – do gwałtownego zubożenia społeczeństwa (1 lipca Waszyngton zamierza wprowadzić kolejne obostrzenia uniemożliwiające handel irańską ropą).

Po ogłoszeniu, że nowym prezydentem będzie Rowhani, irański rial zyskał 4 proc. w stosunku do dolara. W przeciwieństwie do wcześniejszych wyborów, które kończyły się demonstracjami i zamieszkami, tym razem tysiące ludzi świętowało na ulicach, wymachując fioletowymi wstążkami (to kolor kampanii Rowhaniego). „Wschodzi słońce umiarkowania" – napisała związana z opozycją gazeta „Arman". Proreformatorski „Etemad" na pierwszej stronie powitał „szejka nadziei", a dziennik „Szargh" podkreślał, że reformatorzy i politycy umiarkowani zjednoczyli się podczas głosowania przeciwko konserwatystom, których głosy rozproszyły się na czterech kandydatów – najwyższe poparcie w tej grupie zdobył burmistrz Teheranu Mohammed Bagher Ghalibaf, ale otrzymał zaledwie około 16 proc. głosów.

Negocjator ajatollahów

Zwycięstwo Rowhaniego wcale nie było pewne. Na scenie politycznej obecny jest wprawdzie od dawna, ale jeszcze kilka lat temu uchodził za wschodzącą gwiazdę obozu konserwatystów, czego dowodem było m.in. to, że najwyższy przywódca Ali Chamenei mianował go głównym negocjatorem programu nuklearnego. To właśnie dzięki mediacjom Rowhaniego Iran na dwa lata zawiesił program wzbogacania uranu. Ówczesny szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw, który wielokrotnie z nim rozmawiał, twierdzi, że to „wyjątkowo doświadczony dyplomata i polityk", ale też człowiek „ciepły i zaangażowany".

Opozycja zamierzała zbojkotować wybory, ale niemal w ostatniej chwili zmieniła zdanie. Rowhaniego poparli dwaj wciąż wyjątkowo wpływowi byli prezydenci związani z obozem reformatorów Mohammad Chatami oraz Haszemi Rafsandżani, a z wyścigu o prezydenturę – by nie rozbijać głosów opozycji – wycofał się Mohammad Reza Aref.

„Szanujemy wybór Irańczyków i gratulujemy im udziału w procesie politycznym oraz odwagi wyrażania opinii" – ogłosił Biały Dom, zapowiadając gotowość do rozmów. Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton oświadczyła, że UE czuje się zdeterminowana do współpracy z nowym szefem państwa w celu znalezienia rozwiązania kwestii nuklearnej. Londyn zaapelował do Rowhaniego o „wprowadzenie Iranu na nową drogę", a Paryż wyraził gotowość współpracy z nim. Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle ogłosił, że cieszy go, iż Iran opowiedział się „za reformami i konstruktywną polityką zagraniczną".

Problem w tym, że nikt nie wie na pewno, do jakiego stopnia Hasan Rowhani rzeczywiście opowiada się za zmianami, ani – tym bardziej – czy będzie w stanie je przeforsować. Skąd ta niepewność? Do wyborów zgłosiło się ponad 686 kandydatów, ale zaledwie ośmiu zyskało aprobatę Rady Strażników, która składa się z szyickich duchownych i zaufanych prawników lojalnych wobec najwyższego przywódcy ajatollaha Alego Chameneiego.

Zausznik przywódcy

Czy reżim przewidział zwycięstwo Rowhaniego? Zdaniem Fariborza Raisdana, słynnego irańskiego ekonomisty związanego z opozycją, to bardziej niż pewne. Tym, co jego zdaniem się zmieni po wyborach, po odejściu ze stanowiska Ahmadineżada, to wizerunek Teheranu na Zachodzie i retoryka władz w Teheranie. – Bez względu na zwycięzcę tej farsy Iran potrzebuje fundamentalnych zmian, by przetrwać – twierdzi Raisdan, podkreślając, że możliwe, iż Chamenei to wreszcie zrozumiał.

– Nie oszukujmy się, społeczność międzynarodowa nie może myśleć życzeniowo i osłabiać presji w sprawie irańskiego programu nuklearnego – przekonywał wczoraj premier Beniamin Netanjahu. Przypomniał, że to najwyższy przywódca Iranu decyduje o programie jądrowym, a 15 lat temu, gdy na czele rządu stanął reformator Chatami, Zachód spuścił z tonu, nie zyskując nic w zamian. – Teraz Zachód powinien żądać więcej, oferując mniej – mówił Netanjahu.

– Rowhani zdecyduje o kluczowych sprawach kadrowych w MSZ oraz w Najwyższej Radzie bezpieczeństwa Narodowego, ale o ogólnym kierunku decyduje najwyższy przywódca – oświadczył konserwatywny parlamentarzysta irański Ahmad Tawakol.

Irańskie MSW dłużej niż zwykle liczyło głosy po piątkowych wyborach. Wczoraj było już jasne, że 64-letni Hasan Rowhani odniósł spektakularne zwycięstwo. Zdobył 50,7 proc. głosów. – To wygrana umiarkowania nad ekstremizmem – podkreślał.

Podczas kampanii Rowhani obiecywał rodakom reformy, m.in. wypuszczenie więźniów politycznych, zniesienie cenzury oraz ukrócenie działań policji religijnej, która bezlitośnie tłucze na ulicach kobiety, jeśli uzna, że mają np. niedostatecznie zakryte włosy. Zapowiadał też poprawę sytuacji ekonomicznej oraz normalizację stosunków z Zachodem. I Zachód wybór Irańczyków przyjął z zadowoleniem.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019