Parlament Europejski przegłosował wczoraj rezolucję, w której poparł polityczny kompromis z rządami w sprawie unijnego budżetu na lata 2014–20. Zgoda Parlamentu Europejskiego jest konieczna, by uzgodniony w lutym przez przywódców państw UE budżet wszedł w życie.
Kompromis w Strasburgu poparło 474 posłów, przeciw było 193, a 42 wstrzymało się od głosu. – To dobry dzień dla Europy. Przyjęcie przez PE rezolucji w sprawie budżetu UE na lata 2014–2020 utorowało drogę do jego wdrożenia – ocenił decyzję europarlamentu Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu.
Według przewodniczącego PE Martina Schulza taki wynik głosowania świadczy o szerokim poparciu dla kompromisu wśród europosłów. W komunikacie Schulz napisał, że choć polityczny kompromis z rządami jest daleki od ideału, to stanowi on najlepsze możliwe obecnie porozumienie.
Wczorajsza decyzja nie oznacza jednak końca batalii o pieniądze. Dopiero wczesną jesienią będą głosowane przepisy wprowadzające w życie te uzgodnienia.
Ostateczny rezultat będzie uzależniony od nowelizacji przez rządy tegorocznego budżetu UE o ok. 11,2 mld euro. Z pieniędzy tych mają być pokryte zaległe płatności. Tak, by nie przenosić ich na kolejne lata. Do 9 lipca ministrowie finansów krajów członkowskich mają czas na formalne zatwierdzenie nowelizacji o część tej kwoty – 7,3 mld euro. Decyzja o pozostałej kwocie zostanie podjęta jesienią, kiedy Komisja Europejska dokładnie oszacuje wysokość zobowiązań.