Papież Franciszek nie zmienił zdania

Watykan wyjaśnia, że papież wcale nie jest otwarty na uznanie związków homoseksualnych.

Publikacja: 06.01.2014 23:00

Papież Franciszek nie zmienił zdania

Foto: AFP

Korespondencja ?z Rzymu

Franciszek 29 listopada spotkał się ze 120 przełożonymi zakonów. Przebieg trzygodzinnego spotkania, pytania i papieskie odpowiedzi streszczono w najnowszym wydaniu opiniotwórczego jezuickiego dwutygodnika „Civilta Cattolica".

Jak się okazało, papież powiedział zakonnikom, że związki homoseksualne, szczególnie takie, w których są dzieci, stanowią dla Kościoła nowe wyzwania, a czasem są wręcz trudne do zrozumienia. Przytoczył jako przykład własne doświadczenie w pracy duszpasterskiej w Buenos Aires, gdy „smutna dziewczynka, wyjawiając powody swego stanu ducha, wyjaśniła nauczycielce: Narzeczona mojej mamy mnie nie kocha".

Franciszek mówił, że dziś w szkołach jest bardzo wiele dzieci pochodzących z rozbitych rodzin. Retorycznie pytał: „Jak głosić Chrystusa tym chłopcom i dziewczętom? Jak głosić Chrystusa pokoleniu, która się zmienia?". I przestrzegł: „Trzeba uważać, by tym dzieciom nie podawać szczepionki przeciw wierze".

Pomyłka mediów

Włoskie media, szczególnie lewicowe, jak drugi dziennik Włoch „La Republica", głosiły z pierwszych stron: „Papież jest otwarty na pary homoseksualne". Mowa była o zaskakującej zmianie kursu i o apelu papieża: „Nauczmy się rozmawiać ze zmieniającym się pokoleniem". Fabrizzio Marrazzo, rzecznik organizacji Gay Center, przyjął papieskie słowa z ogromnym entuzjazmem i powiedział: „Byłoby historycznym wydarzeniem, gdyby papież spotkał się z rodzinami gejowskimi. Te słowa Franciszka przeciwstawiają się dzisiejszej kulturze, córce homofobii. Na tego papieża trzeba patrzeć z nadzieją". Naturalnie pojawiły się liczne głosy, że już niebawem Franciszek zmieni nauczanie Kościoła w kwestii homoseksualizmu i związków homoseksualnych.

Nestor włoskich watykanistów Luigi Accattoli na łamach „Corriere della Sera" zwrócił uwagę, że w głośnym kwestionariuszu, który papież rozesłał biskupom w listopadzie ub. roku jako część przygotowań do planowanego na październik br. synodu, znajduje się pytanie: „W przypadku związków ludzi tej samej płci, którzy adoptowali dziecko, jak należy się zachować, przekazując wiarę?".

Zdaniem Accattolego wypowiedź Franciszka do zakonników trzeba połączyć z wcześniejszą, gdy w drodze ze Światowych Dni Młodzieży w Rio powiedział w samolocie dziennikarzom: „Jeśli ktoś jest gejem i szuka Boga i ma dobrą wolę, kim jestem, by go sądzić?". Watykanista zwraca uwagę, że Franciszek najpierw wobec homoseksualistów zalecił postawę „Nie osądzaj", by dodać teraz: „Nie potępiaj, bo to może ich oddalić na zawsze od wiary". Ale Accattoli, choć przyznaje, że to naprawdę nowe podejście, pisze dalej: „Nie wierzę, że Franciszek chce zmienić katolicką doktrynę wobec osób homoseksualnych". W ocenie watykanisty chodzi bardziej o to, żeby przypomnieć posoborowe nauczanie Kościoła w tej kwestii, które nie potępia homoseksualistów czy tendencji homoseksualnej, tylko „akty homoseksualne", ale przyjmuje się z oporem.

„Nie bądźmy naiwni"

Włoskie media przypominają, co Franciszek jako arcybiskup Buenos Aires pisał w 2010 r., gdy Argentyna jako pierwsze państwo w Ameryce Płd. uznała małżeństwo gejów: „Nie bądźmy naiwni. Nie chodzi tylko o ustawę. Ojciec Kłamstwa chce oszukać dzieci Boże. To próba zrujnowania boskiego planu".

Wobec rosnących lawinowo nadinterpretacji słów Franciszka Watykan postanowił zabrać głos. W niedzielę rzecznik ks. Federico Lombardi wystosował notę, w której wyjaśnił, że w żadnym wypadku nie można mówić o „otwarciu na pary gejowskie", bo papież odnosił się do cierpienia dzieci z takich związków. Jak wyjaśniał, papieżowi chodziło o to, że głoszenie wiary musi uwzględniać różne sytuacje rodzinne i dostosować się do nich, również tych odbiegających od normy. Dodał przy tym, że w żadnym wypadku nie był to głos w toczącej się teraz dyskusji na ten temat. Choćby z tego względu, że słowa te padły ponad miesiąc temu.

Na wzór niemiecki

Nowy szef lewicowej Partii Demokratycznej Metteo Renzi ogłosił właśnie, że będzie się starał uregulować prawnie sytuację związków ludzi tej samej płci na wzór niemiecki, czyli przyznać im część praw przysługujących małżeństwom, z pominięciem możliwości adoptowania dzieci. Propozycja jest zgodna z tym, co o problemie myślą Włosi.

Z sondaży wynika, że 60 proc. zgadza się z przyznaniem ograniczonych praw parom gejowskim, ale 70 proc. nie zgadza się, by mogły adoptować dzieci. Lewicy, która od blisko 30 lat zawiera takie i podobne propozycje w swoich programach wyborczych, nie udało się ich zrealizować nawet wtedy, gdy była przy władzy, z powodu oporu licznych katolików w jej szeregach.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019