Wówczas takich osób było 220 mln. Ustalenia wtedy, jak i dziś oparte są na tysiącach badań społeczności lokalnych w 44 krajach i terytoriach afrykańskich, i nie określają liczby osób, które umrą na malarię, ale wskazują na tych, którzy mogą nosić najgroźniejszego pasożyta wywołujący malarię(plasmodium falciparum).
Pomimo takiego spadku, prawie 60 proc. ludności Afryki wciąż żyje na obszarach, gdzie więcej niż 10 proc. populacji może przenosić pasożyta malarii. Spośród nich około 184 milionów ludzi mieszka na obszarach, w których przenosić go może aż ponad 50 proc. populacji. Wśród krajów najwyższego ryzyka znalazły się m.in. Demokratyczna Republika Konga, Uganda, Malawi i Sudan Południowy.
Warta odnotowania jest także pewna zależność, a mianowicie wspomniany spadek liczby osób będących w kręgu ryzyka był wprost proporcjonalny do zwiększenia w tym okresie nakładów finansowych na systemy opieki zdrowotnej w wielu krajach afrykańskich. W okresie ostatnich 10 lat, finansowania programów związanych z profilaktyką przeciw rozprzestrzenianiu się malarii stale wzrasta, w zależności od państwa od 100 milionów dolarów do nawet 2 miliardów rocznie.
Mimo tego z powodu tej choroby, co 60 sekund umiera dziecko.