Korespondencja ?z Brukseli
Aż 85 sprawozdań legislacyjnych w zakończonej właśnie kadencji Parlamentu Europejskiego przypadło Niemcom. To oznacza, że kraj ten miał decydujący wpływ na kształt unijnego prawa, bo mowa o sprawozdaniach będących stanowiskiem PE w głosowaniach, w których eurodeputowani decydują na równi z Radą UE, czyli unijnymi rządami.
To ważne rozróżnienie, bo PE wydaje też setki sprawozdań wyrażających jego opinię na tematy, w których nie wpływa bezpośrednio na decyzję.
Z danych opublikowanych przez VoteWatch Europe wynika więc, że Niemcy są najbardziej wpływowi. I to nie tylko w bezwzględnej liczbie sprawozdań, ale też w przeliczeniu na liczbę eurodeputowanych.
Na jednego Niemca przypada 0,86 raportu. Na Polaka 0,49 raportu, co daje nam 17. pozycję wśród delegacji narodowych w PE.