Z szacunków ekspertów Pentagonu wynika, że Pekin mógł ukryć nawet 20 proc. swoich wydatków wojskowych, które w rzeczywistości wynoszą nie 120 ale nawet powyżej 145 mld dolarów. Po serii corocznych podwyżek wydatków na armię Chiny zajmują już drugie miejsce na świecie po USA (nieco pomad 600 mld USD) i przed Rosją (68,2 mld USD).

Chińczycy wydaja najwięcej na bezzałogowce, okręty wojenne wyposażone w silne systemy rakietowe, nowe samoloty bojowe. Posiadają już pierwszy lotniskowiec. Jak zauwazaja eksperci to głównie te srodki, które maja zapewnić Chinom przewagę na morzu. Ma to związek z permanentnym konfliktem o wysepki na Morzu Południowochińskim i z konfrontacyjnej postawy Pekinu wobec Tajwanu.

Dziedziną, która od pewnego czasu stała się oczkiem w głowie chińskich startegów jest „cyberarmia", czyli zespoły eskpertów wojskowych szkolone do działań dywersyjnych w systemach informatycznych innych państw. Wielkości wydatków na tę działalność można się tylko domyślać, bowiem Chiny oficjalnie zaprzeczają takim akcjom, a nawet samemu istnieniu armii hakerów.

Chińczycy często odrzucają amerykańskie zarzuty o prowokowanie wyścigu zbrojeń w Azji i jako argument pokazują znacznie większe wydatki zbrojeniowe samych Stanów Zjednoczonych. Tyle, ze wydatki amerykańskie rozkładają się na wiele regionów świata i sa w miarę dobrze znane. Amerykanie z kolei twierdzą, że Chiny ukrywają dużą część swoich wydatków na armię. Niektóre szacunki podają, że faktyczna wartość wszystkich wydatków Pekinu na obronność mogą sięgać nawet 200 mld USD, bowiem Chiny część inwestycji (np. budowę szpitali wojskowych albo infrastruktury w okolicach baz traktują jako wydatki cywilne).

Chińskie zbrojenia prowokują do zwiększania własnych budżetów wojskowych także państwa w najbliższym sąsiedztwie. Japonia (która notabene zmieniła ostatnio swoją strategię obronną godząc się na szerszy zakres działań swoich Sił Samoobrony) wydaje na wojsko 51 mld USD rocznie, a wydatki Korei Południowej siegają 32 mld. Obawy wyrażane w Tokio i Seulu w związku z chińskimi programami zbrojeniowymi dotyczą przede wszystkim braku przejrzystości i ofensywnego charakteru budowanej przez Chińczyków broni.