Oligarchowie mogą blokować reformy na Ukrainie

To będzie prawdziwy tor przeszkód. Ale przez układ z Unią kraj może stać się tak bogaty jak dziś Polska.

Publikacja: 27.06.2014 01:55

Poziom życia na Ukrainie jest cztery razy niższy niż średnio w Unii. Na zdjęciu przejście podziemne

Poziom życia na Ukrainie jest cztery razy niższy niż średnio w Unii. Na zdjęciu przejście podziemne w Doniecku.

Foto: AFP

Problemy pojawią się już na etapie ratyfikacji dokumentu w Radzie Najwyższej. Prezydent Poroszenko chce, aby to nastąpiło jeszcze przed letnią przerwą pracy parlamentu. Bardziej prawdopodobny jest termin jesienny. Bruksela zgodziła się, aby umowa weszła w życie od razu, kiedy zostanie ratyfikowana w Kijowie, nie czekając na decyzję parlamentów w każdym z krajów UE 28.

Debata może być jednak o wiele trudniejsza w Radzie Najwyższej, niż to z pozoru wygląda.

– Oficjalnie wszyscy deputowani są za. Ale z konkretnymi przepisami już jest gorzej ?– mówi „Rz" Wołodymyr Sidenko, ekonomista z Centrum Razumkowa w Kijowie.

Oligarchom, którzy kontrolują pracę posłów, nie podoba się na przykład zobowiązanie do przyjęcia unijnych reguł zamówień publicznych, bo do tej pory zarabiali miliardy na dostawach dla rządu. Obawiają się także przyjęcia norm ekologicznych lub bezpieczeństwa pracy, bo to oznacza poważne inwestycje w ich zakładach.

Innym niebezpieczeństwem jest reakcja Rosji. Minister gospodarki Aleksiej Uliukajew ostrzegł w czwartek, że Moskwa wprowadzi cła na import części produktów sprowadzanych z Ukrainy i przestanie uznawać obowiązujące na Ukrainie normy sanitarne i bezpieczeństwa produktów. Oficjalnie po to, aby ustrzec się przez „niekontrolowanym zalewem towarów z Unii" sprowadzanych za pośrednictwem Ukrainy. Faktycznie – aby zniechęcić Ukraińców do UE.

– Stracimy około 7–8 mld dolarów rocznego eksportu do Rosji, w tym maszyn, samochodów, produktów rolnych. To 1/5 całej naszej zagranicznej sprzedaży – przewiduje Sidenko. Jego zdaniem zbilansowanie tej straty wzrostem eksportu na Zachód dzięki większemu otwarciu rynku Unii zajmie około pięciu lat. Ukraina ma konkurencyjne produkty rolne, ale tu Bruksela chroni swój rynek restrykcyjnymi limitami (np. zgadza się na import 36 tys. ton ukraińskich kurczaków, podczas gdy kraj produkuje ich milion ton rocznie). Poza nielicznymi wyjątkami (np. wyroby hutnicze) ukraiński przemysł jest mało konkurencyjny i jego modernizacja zajmie lata.

Innym problemem są finanse. Unia obiecała łącznie władzom w Kijowie 11 mld euro, ale w postaci kredytów EBOR i EBI, a nie grantów. I tylko jeśli Ukraińcy przygotują odpowiednie projekty inwestycyjne. Dla porównania Polska dla wdrożenia unijnych norm ochrony środowiska czy zabezpieczeń socjalnych dostaje z Brukseli ok. 10 mld euro każdego roku, i to w formie darowizn. A przecież nasz kraj jest trzykrotnie bogatszy od Ukrainy. Jeszcze większym wyzwaniem jest słabość ukraińskiego państwa.

– Rząd do tej pory nie przyjął planu działań ustawodawczych i administracyjnych niezbędnych do wdrożenia umowy stowarzyszeniowej – zwraca uwagę kijowski ekonomista.

Co gorsza, władze w Kijowie utraciły faktyczną kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim, gdzie mieszka 1/5 ludności kraju.

Największą przeszkodą może się jednak okazać mentalność ukraińskiego społeczeństwa.

– Ludzie od wieków są przyzwyczajeni dostawać wszystko od władzy. A bez ich aktywności umowa nigdy nie wejdzie w życie – ostrzega Sidenko.

Ale nagroda czeka wielka.

– Oferujemy Ukrainie szansę na osiągnięcie poziomu, na jakim dziś jest Polska – mówi Nicholas Burge, szef sekcji gospodarczej przedstawicielstwa UE w Kijowie.

Problemy pojawią się już na etapie ratyfikacji dokumentu w Radzie Najwyższej. Prezydent Poroszenko chce, aby to nastąpiło jeszcze przed letnią przerwą pracy parlamentu. Bardziej prawdopodobny jest termin jesienny. Bruksela zgodziła się, aby umowa weszła w życie od razu, kiedy zostanie ratyfikowana w Kijowie, nie czekając na decyzję parlamentów w każdym z krajów UE 28.

Debata może być jednak o wiele trudniejsza w Radzie Najwyższej, niż to z pozoru wygląda.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021