Nie chodzi z żadne nowe kredyty. Konieczny jest nowy New Deal- w ten sposób tłumaczył w piątek Jeorenowi Dijsselbloemowi, przedstawicielowi eurogrupy, oczekiwania Grecji jej nowy minister finansów Gianis Warufakis. New Deal oznacza nic innego, jak żądanie umorzenia części z 320 mld euro długów Grecji. W tym celu miałaby zostać zwołana międzynarodowa konferencja. -Taka konferencja już istnieje i nazywa się eurogrupą - odpowiedział Dijsselbloem i wyjechał z Aten.
Co będzie dalej, nie wie nikt. Nowy rząd Aten realizuje najczarniejszy scenariusz dla wierzycieli Grecji. Wezwał już do pracy tysiące zwolnionych urzędników państwowych, zamroził uzgodnioną z wierzycielami prywatyzację i obiecuje podniesienie najniższych emerytur i uruchomienie dotacji budżetowych dla najbiedniejszych.
Tymczasem, jak pisze „Spiegel", niemiecki rząd rozważał już gotowość opracowania nowego pakietu pomocowego dla Grecji w wysokości 20 mld euro. Miałaby to być swego rodzaju nagroda za zaakceptowanie przez rząd Aleksisa Ciprasa zawartych wcześniej porozumień z tzw. trojką, czyli wierzycielami Grecji w postaci IFW, Europejskiego Banku Centralnego oraz UE. Po piątkowych rozmowach Warufakisa z przedstawicielami euro grupy w Berlinie zdementowano oficjalnie informacje „Spiegla" .
Tymczasem z Grecji napłynęła jeszcze jedna niepokojąca informacja. Nowy minister obrony Grecji Panos Kammenos udał się w piątek helikopterem na wyspy Imia położone zaledwie 7 km od brzegów Turcji. Zamierzał tam zrzucić wieńce dla upamiętnienia ofiar katastrofy helikoptera sprzed 19 laty. W tej sytuacji do akcji ruszyły tureckie myśliwce wkraczając nawet w grecką przestrzeń powietrzną. W 1996 toku spór o dwie niezamieszkałe wyspy Imia (grecka nazwa Kardak) doprowadził niemal do wojny między obydwoma państwami.