Król Salman wręczył prestiżową nagrodę im. Króla Fajsala Zakirowi Naikowi, który jako szef Fundacji Badań Islamskich i telewizyjny kaznodzieja indyjskiej telewizji Peace TV jest tak kontrowersyjny i agresywny, że wywołuje oburzenie nawet części muzułmanów. Oburza zwłaszcza wyznających łagodniejszą wersję islamu sufitów. W styczniu setki sufitów demonstrowały w New Delhi żądając aresztowania Zakira Naika, który ich zdaniem podburza do nienawiści religijnej.
Część jego opartych na saudyjskim wahabbityzmie nauk dostępna jest na YouTube. Można posłuchać pasjonujących wykładów np. na temat "Kto jest bardziej zwodzony przez Szatana - chrześcijanie czy muzułmanie?" albo "Czy jedzenie niewegetariańskich potraw na wpływ na umysł?". Jakiś czas temu twierdził, że każdy pobożny muzułmanin powinien zostać terrorystą, a także uznał że utrzymywanie seksualnych niewolnic nie jest niczym zdrożnym.
Oficjalnie laureat potępia teraz Państwo Islamskie, ale w wypowiedzi dla "New York Timesa" podkreślił, że według niego znacznie więcej przemocy i terroru sieją Stany Zjednoczone. Z powodu głoszenia radykanie islamistycznych przekonań w 2010 r. Zakir Naik nie został wpuszczony do Wielkiej Brytanii.
Dla Amerykanów szczególnie oburzające są jego twierdzenia, że zamachy na World Trade Center to "wewnętrzna robota" Amerykanów.
Nagrodę dla Zakira Naika - wielki złoty medal i czek na 200 tys. dolarów król Salman wręczył na trzy dni przed przylotem do Arabii Saudyjskiej sekretarza Stanu Johna Kerry'ego, z którym saudyjscy przywódcy - jako najważniejsi sojusznicy USA w regionie - omawiają od środy kwestie bezpieczeństwa i zagrożenie ze strony Iranu.