Zawieszenie broni między Izraelem a Iranem zostało oficjalnie ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa i weszło w życie we wtorek. Kilka godzin później rząd Izraela potwierdził swoje poparcie dla porozumienia, jednocześnie zapowiadając reakcję w przypadku jego naruszenia. Iran wcześniej zadeklarował, że wstrzyma ataki tylko pod warunkiem, że Izrael również zakończy działania zbrojne.
Bezpośrednio przed rozpoczęciem rozejmu doszło do wymiany ognia — według Izraela cztery osoby zginęły w wyniku nocnych irańskich ataków rakietowych. Z kolei irańskie media podały, że ostatnia salwa została wystrzelona tuż przed wejściem w życie zawieszenia broni. Teheran był także celem intensywnych izraelskich nalotów. Eskalacja miała miejsce po tym, jak Iran zaatakował amerykańską bazę wojskową w odwecie za wcześniejsze naloty USA na irańskie obiekty nuklearne; według Kataru wszystkie wystrzelone pociski zostały przechwycone.
Mateusz Morawiecki: Izrael kontra Iran? Nie chcę w Polsce prawa szariatu
W rozmowie z Wirtualną Polską Mateusz Morawiecki wyraził nadzieję, że „przede wszystkim nie będzie żadnej dalszej eskalacji” na Bliskim Wschodzie. – Jeżeli konflikt zakończy się na tej fazie, w której teraz jest i będzie rzeczywiście potwierdzone to, że program nuklearny Iranu został zniszczony, to ocenię, że dzięki temu bezpieczeństwo Polski się zwiększy – mówił były premier.
Czytaj więcej
Izrael i Iran zgodziły się na pełne zawieszenie broni - poinformował prezydent Stanów Zjednoczony...
– Ja bym się czuł zdecydowanie bezpieczniej, gdyby Iran nie miał rozwiniętego programu nuklearnego. Druga rzecz to kwestia niezwykle agresywnej polityki Iranu. Ja nie chcę tutaj w Polsce żadnego prawa szariatu, żadnego kalifatu, żadnego obchodzenia ramadanu. Chcę, żeby Polska była krajem, który jest neutralny religijnie, ale na pewno niezależny od islamu. A jesteśmy w ogóle krajem chrześcijańskim i jako taki pozostańmy. Natomiast jeżeli chodzi o zaangażowanie Stanów Zjednoczonych, to przedłużający się konflikt będzie działał na rzecz Rosji, na rzecz Chin, a krótki konflikt osłabi Rosję i Chiny, wzmocni Stany Zjednoczone – przekonywał wiceprezes PiS.