Reklama

Dłuższe życie opłaty recyklingowej od aut sprowadzanych z zagranicy

Posłowie chcą, by do 2017 r. trzeba było płacić 500 zł podczas rejestracji aut sprowadzanych z zagranicy. Stracą nabywcy, zyskają stacje demontażu i budżet.

Aktualizacja: 02.04.2015 08:39 Publikacja: 01.04.2015 18:50

Dłuższe życie opłaty recyklingowej od aut sprowadzanych z zagranicy

Foto: www.sxc.hu

Opłata recyklingowa od sprowadzanych samochodów miała zniknąć w połowie tego roku. Kierowcy, handlarze, właściciele komisów już zacierali ręce. Koszty związane z rejestracją samochodu byłyby bowiem niższe o 500 zł. Tak się jednak nie stanie. Podczas prac w podkomisji sejmowej zajmującej się rządowym projektem nowelizacji ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji wydłużono termin wejścia w życie noweli do 1 stycznia 2017 r. I do tego dnia pozostanie obowiązek wnoszenia opłat recyklingowych na konto Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Igranie z Komisją

Szkopuł w tym, że opłaty recyklingowe są niezgodne z przepisami Unii Europejskiej. Jesienią zeszłego roku Komisja Europejska miała już skierować skargę na Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE m.in. dlatego, że recykling pojazdów nie powinien być finansowany z kieszeni osób fizycznych. Wydłużenie przez posłów funkcjonowania opłat może narazić nas na skierowanie sprawy do TS UE, a tym samym na kary.

– Nie protestowałem, gdy posłowie zaproponowali przedłużenie obowiązywania obecnych rozwiązań do 2017 r. m.in. dlatego, że dzięki temu dłużej będą funkcjonowały dopłaty dla stacji demontażu pojazdów – mówi „Rzeczpospolitej" Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska.

Dodaje, że w zeszłym tygodniu miał też spotkanie w Komisji Europejskiej, gdzie przedstawił projekt zmian w ustawie z odroczonym wejściem w życie nowych przepisów. – Jeżeli pojawią się zastrzeżenia, to zdążymy jeszcze przed zakończeniem prac parlamentarnych przywrócić wcześniejsze wejście w życie nowelizacji – przekonuje wiceminister.

Część pieniędzy z opłat jest przeznaczana na dopłaty dla przedsiębiorców prowadzących stacje demontażu pojazdów. Z tym że skorzystanie z takich środków jest ograniczone m.in. limitami dla pomocy de mninimis. W konsekwencji nie każdy i nie cały czas może sięgnąć po dodatkową gotówkę. Część opłat idzie też do gmin, które zajmują się usuwaniem porzuconych pojazdów.

Reklama
Reklama

Jednak to i tak niewiele w porównaniu z sumą zgromadzonych środków, które w przeszłości były przeznaczane także na inne cele niż recykling aut. W ostatnich czterech latach wpływy z opłat przekroczyły 1,5 mld zł, a na dopłaty do recyklingu pojazdów przekazano jedynie 26 proc. z tej sumy.

Adam Małyszko, prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów, przyznaje, że z punktu widzenia obywateli utrzymanie opłat recyklingowych nie jest korzystne. Dla przedsiębiorców prowadzących stacje demontażu pojazdów oznacza to jednak przedłużenie istniejących dopłat.

Niepewna przyszłość

– Kłopot w tym, że nie wiemy, jak będzie dalej z finansowaniem recyklingu. A to stacje demontażu pojazdów, a nie np. producenci aut, ponoszą koszty demontażu i będą płacić kary za niewykonany odzysk i recykling na odpowiednim poziomie – tłumaczy Adam Małyszko.

Tymczasem rząd już jakiś czas temu odłożył na półkę pomysł zastąpienia opłat recyklingowych opłatami depozytowymi. W takim systemie pieniądze powracałyby do ostatniego właściciela pojazdu po przekazaniu auta stacji demontażu, a nie komuś, kto nielegalnie je rozbiera.

Janusz Ostapiuk przyznaje, że dzięki przesunięciu likwidacji opłat rząd dostanie dodatkowy czas na opracowanie rozwiązań, które i będą zgodne z unijnymi regulacjami, i pozwolą finansować w Polsce demontaż pojazdów.

etap legislacyjny: przed drugim czytaniem

Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Sądy i trybunały
Sędzia kupił wódkę na stacji benzynowej, wypił i odjechał. SN wydał wyrok
Sądy i trybunały
Byli sędziowie i prokuratorzy bez immunitetów. Ważna uchwała Sądu Najwyższego
Sądy i trybunały
Prezes Izby Kontroli SN: spełnienie żądań ministra Żurka oznacza chaos
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Sądy i trybunały
Resort Waldemara Żurka chce przywrócić przepisy sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama