Jak działa system pomiaru czasu podczas igrzysk w Tokio?

Idea olimpijska brzmi: ważny jest udział, nie wynik. Jednak dla najlepszych wynik to potwierdzenie ich możliwości, realizacja marzeń, zwieńczenie wieloletnich treningów ponad siły. Wyniki podczas igrzysk są dla zawodników i zawodniczek świętością. W jaki sposób mierzy się je podczas igrzysk w Tokio?

Publikacja: 06.08.2021 17:34

Jak działa system pomiaru czasu podczas igrzysk w Tokio?

Foto: Fot: materiały prasowe

Kiedyś wystarczał mechaniczny stoper. Od refleksu sędziego zależała precyzja pomiaru czasu na mecie podczas ważnych wydarzeń sportowych. Jednak w czasach, gdy w sporcie wyczynowym o zwycięstwie decydują setne czy tysięczne części sekundy, konieczny jest niezawodny i niesamowicie precyzyjny system pomiaru czasu. Zwykłe stopery czy chronografy, nawet najbardziej precyzyjne, nie wystarczą. Potrzebna jest skomplikowana infrastruktura pomiaru czasu stworzona z myślą o wydarzeniach sportowych.

Czytaj też: Ostatnie takie igrzyska? Na Ziemi jest za ciepło na sport

Od 1932 roku chronometrażystą igrzysk olimpijskich jest szwajcarska marka Omega. Początki były skromne, szwajcarski producent wysłał do Los Angeles zegarmistrza wyposażonego w 30 stoperów mierzących czas w czasie zawodów sportowych. Tak wyglądały początki. A dzisiaj? W Tokio do pomiaru czasu na różnych imprezach niezbędna jest praca kilkuset specjalistów i kilkaset ton sprzętu Omegi wykorzystywanych podczas najróżniejszych konkurencji – od pływania i kolarstwa torowego po wioślarstwo i lekką atletykę. 

""

Kamera odpowiedzialna za fotofinisz podczas biegów na bieżni. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Właśnie zmagania lekkoatletów tradycyjnie przyciągają uwagę największej liczby kibiców. Tu niezbędne są superprecyzyjne urządzenia pomiarowe. Sercem systemu Omegi jest kamera Scan’O’Vision Myria. Łatwo ją dostrzec podczas transmisji, jej obudowa czerwone kolor i charakterystyczny wydłużony kształt. Ta kamera umieszczana jest na mecie konkurencji rozgrywanych na bieżni stadionu olimpijskiego. Potrafi rejestrować 1000 klatek na sekundę, właśnie na podstawie tych zdjęć sędziowie rozstrzygają następnie, kto pierwszy przekroczył linię mety biegu.

Igrzyska w Tokio: jak działa pomiar czasu na bieżni?

Kamera to najważniejszy element systemu pomiarowego na stadionie olimpijskim, ale nie jedyny. Dochodzi do tego elektroniczny pistolet startowy, a więc innowacja, którą oglądamy na arenach lekkoatletycznych już od jakiegoś czasu. Rozwiązuje on największy problem związany z wykorzystaniem tradycyjnych pistoletów startowych – dźwięk wystrzału rozchodzi się na stadionie na tyle wolno, że zawodnicy na dalszych torach słyszą sygnał startowy później niż biegacze bliżej sędziego.

""

Fotokomórka na mecie – zatrzymuje pomiar czasu. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Elektroniczny pistolet startowy dostarczany przez Omegę rozwiązuje te problemy – jest bowiem połączony z blokami startowymi, w których umieszczono głośniki. Naciśnięcie spustu przez sędziego sprawia, że wszyscy zawodnicy słyszą sygnał w tym samym czasie. Impuls jest też przesyłany do systemu uruchamiając w ten sposób pomiar czasu.

Bloki startowe stosowane podczas igrzysk w Tokio nie tylko wyrównują szanse wszystkich biegaczy. Pozwalają także mierzyć, czy nie doszło do falstartu. Platformy. o której opierają stopy biegacze, mają wbudowane czujniki nacisku działające z częstotliwością 4000 razy na sekundę. Informacja jest błyskawicznie przesyłana do komputera sędziowskiego, dzięki temu od razu wiadomo, który zawodnik popełnił falstart. W lekkiej atletyce przyjmuje się, że minimalny czas reakcji to 100 milisekund, szybsze reakcje uznawane są za falstart.

""

Zespół odpowiedzialny za pomiar czasu podczas igrzysk. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Jest wreszcie zegar mierzący czas podczas biegów. Choć Omega słynie z zegarków mechanicznych, w tym przypadku nie może być mowy o stosowaniu urządzeń mechanicznych. Sercem elektronicznego urządzenia o nazwie Quantum Timer jest licznik, którego maksymalne odchylenie wynosi jedną sekundę na dziesięć milionów sekund.

""

Widok znajomy każdemu fanowi lekkiej atletyki – uderzeniem w dzwon sędzia ogłasza, że rozpoczęło się ostatnie okrążenie biegu. Fot: materiały prasowe

sukces.rp.pl

Dodajmy też do tego fotokomórkę na mecie, która zatrzymuje pomiar czasu, dodajmy wiatromierz, który mierzy prędkość wiatru (zbyt duża i rekordowy wynik może nie zostać uznany), dodajmy też zapasowe kamery na mecie, a także miniaturowe nadajniki na numerach startowych zawodników… Połączenie informacji z tych urządzeń daje oczekiwany efekt – dzięki temu, gdy zawodnicy czy zawodniczki wbiegają na metę, nawet po zaciętej walce do ostatnich centymetrów, kibice błyskawicznie wiedzą, kto zwyciężył.

Kiedyś wystarczał mechaniczny stoper. Od refleksu sędziego zależała precyzja pomiaru czasu na mecie podczas ważnych wydarzeń sportowych. Jednak w czasach, gdy w sporcie wyczynowym o zwycięstwie decydują setne czy tysięczne części sekundy, konieczny jest niezawodny i niesamowicie precyzyjny system pomiaru czasu. Zwykłe stopery czy chronografy, nawet najbardziej precyzyjne, nie wystarczą. Potrzebna jest skomplikowana infrastruktura pomiaru czasu stworzona z myślą o wydarzeniach sportowych.

Czytaj też: Ostatnie takie igrzyska? Na Ziemi jest za ciepło na sport
Pozostało 88% artykułu
Sport
Certina partnerem tytularnym Polskiej Federacji Padla. „Nowy rozdział w rozwoju”
Sport
Olimpijczycy apelują do firmy Nike. „Te buty będę musiała wyrzucić do kosza”
Sport
Marka sportowa zrywa z toksycznym wizerunkiem. Ugięła się pod presją klientek
Sport
Szwedzki pomysł może uratować narciarstwo. Trasy w tunelach i chłodzony śnieg
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sport
Netflix startuje z nową produkcją. Przygotował ją wspólnie z firmą Nike