UFO na radarach amerykańskiego wojska

Niegdyś temat tabu w rządzie, UFO stały się teraz kwestią narodową. Kongres przygotował nawet raport o nich.

Aktualizacja: 08.06.2021 06:02 Publikacja: 06.06.2021 18:37

„Coś” sfotografowane 28 kwietnia 2020 przez pilota marynarki wojennej

„Coś” sfotografowane 28 kwietnia 2020 przez pilota marynarki wojennej

Foto: USA Handout / DoD / AFP

– Kiedyś, gdy w Waszyngtonie zaczynałeś mówić o UFO, mógł być to koniec twojej kariery. Nie był to temat brany poważnie – mówi John Podesta, były szef sztabu w Białym Domu Billa Clintona. Teraz na ten temat wypowiadają się senatorowie, pracownicy Pentagonu oraz byli szefowie CIA, a pod koniec czerwca Kongres opublikuje raport rządowy o niezidentyfikowanych przedmiotach i zjawiskach na amerykańskim niebie.

Piloci i obiekty

Niezidentyfikowane obiekty latające albo zjawiska powietrzne (zwane obecnie UAP) są przedmiotem poważnych dyskusji w Waszyngtonie od około 2007 r. Wtedy to powstał niewielki, i potajemnie dotowany, program do badania takich zjawisk na niebie wykrywanych przez siły wojskowe.

Program zakończył się w 2012, ale rok temu został wznowiony przez Departament Obrony i nazwany Unidentified Aerial Phenomena Task Force. Jego misją jest „wykrywanie, analizowanie i katalogowanie" obiektów pojawiających się na niebie, które „potencjalnie mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA". Aby usunąć piętno z tym związane, członkowie służb wojskowych zachęcani są do publikowania informacji o dziwnych, nieokreślonych, niezbadanych rzeczy widocznych nad horyzontem.

– Sporo z tych obserwacji jest trudnych do wyjaśnienia – mówił w marcu John Ratcliffe, były dyrektor wywiadu. John Brennan, były szef CIA, tłumaczył, że niektóre z nich mogą być „zjawiskiem wynikającym z czegoś, czego jeszcze nie rozumiemy, co związane jest z inną formą życia".

Rocznie władze otrzymują kilka tysięcy doniesień o nietypowych obiektach. W okresie pandemii odnotowano ich o 15 proc. więcej, bo zamknięci w domach Amerykanie zainteresowali się oglądaniem nieba.

Wiele z nich okazuje się być satelitami, gwiazdami, samolotami, dronami, balonami albo ptakami. Części jednak eksperci nie potrafią wyjaśnić. A wiele tych trudnych do zbadania doniesień pochodzi od pilotów wojskowych samolotów. – Nie miało to piór, skrzydeł ani wirników i szybsze było od naszych F-18 – mówił w 2017 r. w wywiadzie dla „NYT" komandor David Fravor, który w 2004 r. u wybrzeży San Diego zauważył białawy, owalny pojazd, który zbliżał się do jego myśliwca z dużą prędkością. Inni piloci donosili o tym, że o mały włos nie doszło do kolizji ich samolotów z tymi obiektami, a jeszcze inni twierdzili, że utrzymywały się one w powietrzu przez kilkanaście godzin.

Są na niebie zjawiska

Nawet były prezydent Barack Obama przyznał, że „są na niebie obiekty, których pochodzenia ani natury dokładnie nie znamy". Wśród ekspertów budzą one obawy, że mogą być przedmiotami niepożądanymi i stanowiącymi potencjalne zagrożenie. – Stany Zjednoczone powinny bardzo poważnie podejść do raportów o UFO. Cokolwiek wkracza w naszą przestrzeń powietrzną, a nie powinno tam się znaleźć, jest zagrożeniem – uważa republikański senator Marco Rubio, który był jednym z inicjatorów pomysłu, by wywiad amerykański przygotował raport na temat UAPs. Niektórzy eksperci nie wykluczają, że mogą to być np. hypersoniczne maszyny wysyłane przez Rosję czy Chiny, które potajemnie inwestują w tego rodzaju technologie.

Podobne obawy pojawiły się już w połowie ubiegłego wieku. Rząd amerykański prowadził wówczas tajne badania o nazwie Project Sign dotyczące zjawisk zauważanych na niebie, podejrzewając, że może to być zaawansowana sowiecka broń. Przeanalizowano wówczas 12 tysięcy zjawisk na niebie z lat 1952–1969, z czego 701 pozostało bez wytłumaczenia. Projekt ten zakończył się jednak wnioskiem, że UFO nie jest warte dalszych badań. I do 2007 r. nie było żadnych oficjalnych rządowych działań w tej sprawie.

Przygotowany przez Kongres raport na temat niezidentyfikowanych przedmiotów i zjawisk na niebie może nie zaspokoić ciekawości fascynatów UFO. Jak donoszą ci, którzy mieli okazję już się z nim zapoznać, 120 incydentów z ostatnich 20 lat, przeanalizowanych na potrzeby raportu, nie miało związku z wojskiem amerykańskim ani inną zaawansowaną technologią wykorzystywaną przez rząd USA, która mogła być utrzymywana w tajemnicy.

Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy