Francisco Franco, który rządził Hiszpanią od końca wojny domowej 1936-39 aż do swojej śmierci w 1975 roku, został pochowany w imponującym mauzoleum, wykutym w górskiej skale niedaleko Madrytu.
Mauzoleum to nie tylko grób Franco - pochowanych jest tam ponad 30 tys. ofiar z obu stron wojny domowej, która została wywołana przez rebelię Franco przeciwko rządowi republikańskiemu.
Rząd Hiszpanii podjął decyzję o usunięciu szczątków Franco z Doliny Poległych. Premier Pedro Sanchez uzasadniając decyzję o usunięciu szczątków Franco mówił, że jego rząd zdecydował się na to, ponieważ "Hiszpania nie może pozwolić na symbole, które dzielą obywateli".
Przedstawiciele kościoła poinformowali urzędników, że odmawiają dostępu do mauzoleum. Decyzję przeora Santiago Cantery przekazano 26 grudnia. Dwa tygodnie wcześniej minister sprawiedliwości Dolores Delgado formalnie poprosił o pozwolenie na wejście do bazyliki.
Cantera zauważył, że sprawa jest nadal rozpatrywana przez Sąd Najwyższy. Decyzja ma zapaść w ciągu 2-3 miesięcy.