Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie „Rz” wyłania się obraz pracownika zapracowanego i sumiennego. Prawie połowa (46 proc.) twierdzi, że pracuje dłużej niż osiem godzin dziennie.
Ponad połowa (64 proc.) ocenia, że na czynności niezwiązane z obowiązkami zawodowymi przeznacza mniej niż godzinę spędzaną w pracy. 83 proc. podkreśla, że nie zdarza im się grać na komputerze. 64 proc. nie szpera w Internecie. 56 proc. nigdy nie wychodzi na chwilę z pracy. Tylko co trzeci robi sobie codziennie przerwę na kawę czy papierosa.
– Ciekawe. Być może ludzie, którzy pracują bez żadnej przerwy przez osiem godzin, istnieją, ale zdecydowanie stanowią margines wśród pracowników – komentuje Zbigniew Żurek, wiceprezes Business Center Club. – Co więcej, nie uważam, by przeznaczanie w pracy czasu na inne zajęcia niż praca było czymś nagannym. Ja sam szukam w Internecie informacji o polityce i gospodarce, co należy do moich obowiązków. Ale czytam też o sporcie. Dla przyjemności.
Długie siedzenie w pracy wynika ze strachu przed zwolnieniem. Pracownicy lubią uchodzić za niezbędnych - Gizela Rutkowska, psycholog pracy
– Pracownicy lubią uchodzić za niezbędnych firmie i zapracowanych. Traktują to jak parasol ochronny – ocenia Gizela Rutkowska, psycholog pracy. – Zresztą coraz częściej ludzie naprawdę pracują efektywnie przez osiem godzin. Często nie wynika to z ambicji, lecz ze strachu przed bezrobociem. Dzisiaj każdy musi się wykazywać.