– Wiele osób nie usłyszało wyroku za walkę z systemem ani nie było internowanych. Nie oznacza to, że nie byli prześladowani – mówi Sławomir Karpiński z Porozumienia Organizacji Niepodległościowych. Wspomina szefa „S” w swoim dawnym zakładzie. Oskarżono go o kradzież maszyny do pisania i skazano za przestępstwo kryminalne, choć maszyna służyła opozycji.Działacze Porozumienia bezskutecznie zabiegali o zmianę ustawy, która pozwala starać się o odszkodowania. W końcu przygotowali własny projekt nowelizacji. Chcą dać prawo do rekompensaty także tym, którzy uniknęli więzienia, i apelują o wydłużenie okresu składania wniosków o odszkodowania. Termin mija 18 listopada.

– Można go przedłużyć. Nie wiem jednak, czy jest sens, by zmieniać inne zapisy ustawy – mówi Zbigniew Chlebowski z PO. Według niego w wielu przypadkach trudno byłoby wnioski zweryfikować. Nowelizację popiera za to Przemysław Gosiewski z PiS.

Z kolei działacze krakowskiego stowarzyszenia NZS 1980 poprosili członków organizacji, by występowali do sądów o odszkodowania, a przyznane pieniądze przekazywali na Fundusz Wsparcia. Mają być dzielone między dawnych działaczy studenckich, którzy są w trudnej sytuacji materialnej.