Podróżnicy pod ochroną

NIK. Biuro podróży musi zapewnić turystom powrót z wakacji. Nie ma powodu, by w razie plajty płacił podatnik.

Publikacja: 18.04.2013 09:55

Podróżnicy pod ochroną

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski Łukasz solsk solsk

Pół miliona złotych kosztowało sprowadzenie w zeszłym roku do kraju klientów upadłych biur podróży – podliczyła NIK, która skontrolowała rynek turystyczny. I uznała, że trzeba tak zmienić prawo, by chroniło turystów przed skutkami bankructw biur podróży.

– Postulujemy nałożenie na organizatorów wypoczynku obowiązku posiadania takich środków, które zagwarantują klientom bezpieczny powrót z wakacji – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK.

Kontrola Izby ruszyła latem 2012 r. po fali spektakularnych upadłości. Po bankructwie Sky Club z Warszawy, w lipcu 2012 r. za granicą m.in. w Grecji i Hiszpanii przebywało 4,7 tys. klientów. Ponad 400 osób miało problem z powrotem z Egiptu, gdy splajtowało biuro Blue Rays, a pół tysiąca innych, kiedy działalność zakończyło biuro Summerelse. NIK podliczyła, że od 2010 do 2012 r. (do września) niewypłacalnych okazało się 21 biur podróży, w tym aż 15 w zeszłym roku.

Biura wysłały turystów na wakacje, ale z powrotem było gorzej. W czterech przypadkach środków nie wystarczyło nie tylko na pokrycie kosztów powrotu turystów, ale też na zwrot pieniędzy tym, którzy zapłacili za przyszłe wczasy. „W ponad połowie przypadków gwarancje i zabezpieczenia finansowe biur podróży były za niskie" – twierdzi NIK.

Ostatecznie, turyści wrócili do kraju, ale podróż sfinansowali im marszałkowie województw. W dwa lata sprowadzili 10 tys. klientów upadłych biur, z tego w 2012 roku 5,6 tys.

Koszty były znaczące: 260 tys. zł pochodziło z budżetu marszałka województwa wielkopolskiego, 190 tys. zł z budżetu marszałka województwa mazowieckiego, a 38 tys. zł z budżetu marszałka województwa śląskiego. – Ale marszałkowie działali na zasadzie wyższej konieczności – mówi Jezierski i wyjaśnia, że brak jest dziś przepisów pozwalających wydawać publiczne pieniądze na ściąganie turystów upadłych biur. I według NIK, nie trzeba ich tworzyć, bo państwo nie może być „ratownikiem budżetów prywatnych podmiotów działających na rynku usług turystycznych". Zwłaszcza że przepisy nasze i unijne mówią, iż za powrót turystów, w razie niewypłacalności, odpowiada organizator.

Jak się uporać z problemem? Zwiększyć gwarancje ubezpieczeniowe, bo przyczyną kłopotów był niewłaściwie skonstruowany system obliczania wysokości sumy gwarancyjnej. „Prawo musi być tak skonstruowane, aby skuteczną i wystarczającą ochroną dla klientów były posiadane przez biuro podróży gwarancje bankowe, gwarancje ubezpieczeniowe lub ubezpieczenia" – twierdzi NIK.

– Najpierw należy stworzyć turystyczny fundusz gwarancyjny i poprawić ustawę o usługach turystycznych, a dopiero później, o ile będzie to konieczne, podnieść minimalne sumy gwarancyjne. Trzeba poprawić też kontrolę biur turystycznych, by wcześnie reagować na nieprawidłowości – mówi „Rz" Tomasz Rosset z Polskiej Izby Turystyki.

Minister sportu poinformował NIK, że trwają prace nad nowelizacją rozporządzeń o sumach gwarancyjnych i obowiązkowych ubezpieczeniach oraz nad projektem ustawy o funduszu.

NIK zaznacza, że trzeba poprawić też rejestry, tak by turyści mieli dostęp do pełnych informacji o biurach podróży.

Pół miliona złotych kosztowało sprowadzenie w zeszłym roku do kraju klientów upadłych biur podróży – podliczyła NIK, która skontrolowała rynek turystyczny. I uznała, że trzeba tak zmienić prawo, by chroniło turystów przed skutkami bankructw biur podróży.

– Postulujemy nałożenie na organizatorów wypoczynku obowiązku posiadania takich środków, które zagwarantują klientom bezpieczny powrót z wakacji – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK.

Pozostało 86% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie