Symbole totalitarne - Senat dekomunizuje miasta

Jeśli nazwa ulicy kojarzy się z komunizmem czy aparatem represji z czasów PRL, trzeba ją zmienić – postulują senatorowie.

Publikacja: 23.06.2013 20:45

Symbole totalitarne - Senat dekomunizuje miasta

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Niemal w każdym mieście jest ulica, pomnik, skwer, których nazwa przypomina, że w Polsce prawie 50 lat rządzili komuniści. Ta sytuacja od lat budzi sprzeciw, jednak do tej pory nie została odgórnie, przy pomocy ustawy parlamentarnej, skorygowana. Teraz taka szansa się pojawiła.

Senat przyjął pod koniec zeszłego tygodnia projekt ustawy o symbolach ustrojów totalitarnych. Czy uda się go wcielić w życie, zależy oczywiście od Sejmu. – Dekomunizacją nie można obarczać władz samorządowych, bo to nie jest problem lokalny, ale ogólnopaństwowy. Dobrze, że w końcu udało się odblokować opór polityków w tej sprawie – mówi „Rz” senator Jan Rulewski z PO, który angażował się w prace nad projektem.

Ile takich reliktów totalitaryzmu jest jeszcze w Polsce? – Zdiagnozowaliśmy ponad 1500 przypadków nazw ulic, placów, które odwołują się do symboli czy osób związanych z systemami totalitarnymi – mówił na posiedzeniu Senatu Łukasz Kamiński, prezes IPN.

Zgodnie z projektem „nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny ani w inny sposób takiego ustroju propagować”. Propagowaniem komunizmu jest też odwoływanie się do wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989.

Jeśli jakaś ulica czy obiekt nosiłyby nazwę niezgodną z ustawą, wojewoda, po obowiązkowym zasięgnięciu opinii IPN, nakazywałby zmianę. Wówczas władze samorządowe miałyby trzy miesiące na to, by nadać nową.

– Nazwy odnoszące się do czasów komunistycznych powinny zniknąć z przestrzeni publicznej już na początku lat 90. – mówi „Rz” Tadeusz Sławik, przewodniczący rady miasta Jastrzębia-Zdroju, który zwrócił się do marszałka Senatu o przygotowanie przepisów umożliwiających usuwanie symboli komunistycznych. W Jastrzębiu swoją ulicę ma wciąż Karol Świerczewski.

Próby usunięcia komunistycznych patronów ulic napotykają zwykle sprzeciw. Argumenty? Że wydatki z tym związane są zbędne, że będzie to kłopotliwe dla mieszkańców zmuszonych do wymiany dokumentów itp. Samorządy nie palą się więc do zmian. Rzecznik IPN Andrzej Arseniuk przypomina, że Instytut ma za sobą akcje kierowane do samorządów, których celem była zmiana nazw kojarzonych z komunizmem.

Przykładowo pismo do szefowej rady miasta w Bydgoszczy pod koniec 2008 r. wysłał ówczesny prezes IPN Janusz Kurtyka. W mieście było dziewięć ulic, których nazwy odnosiły się wprost do minionego systemu. Kurtyka pisał, że trudno zrozumieć, dlaczego miasto płacące dawniej ogromną cenę za obronę polskości honoruje aktywistów Komunistycznej Partii Polski, która postulowała nie tylko budowę polskiej republiki sowieckiej, ale także żądała zwrotu Niemcom Pomorza Gdańskiego i Górnego Śląska. – Zostały już bodaj tylko trzy ulice, które mają bezpośredni związek z komunizmem – mówi Rulewski, słynny bydgoski działacz „S”.

Inicjatywę senacką jako niepotrzebną skrytykował Andrzej Rozenek, poseł Ruchu Palikota. Argumentował, że zakaz, o jakim mowa w projekcie, zawarty jest m.in. w konstytucji, a konsekwencje jego łamania zawiera kodeks karny. A posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) zauważyła, że lepiej jest, by to same społeczności lokalne decydowały w tej sprawie. Zwróciła też uwagę, że kwestia dekomunizacji była już w parlamencie dyskutowana kilka razy i zawsze kończyła się takim właśnie rezultatem.

Niemal w każdym mieście jest ulica, pomnik, skwer, których nazwa przypomina, że w Polsce prawie 50 lat rządzili komuniści. Ta sytuacja od lat budzi sprzeciw, jednak do tej pory nie została odgórnie, przy pomocy ustawy parlamentarnej, skorygowana. Teraz taka szansa się pojawiła.

Senat przyjął pod koniec zeszłego tygodnia projekt ustawy o symbolach ustrojów totalitarnych. Czy uda się go wcielić w życie, zależy oczywiście od Sejmu. – Dekomunizacją nie można obarczać władz samorządowych, bo to nie jest problem lokalny, ale ogólnopaństwowy. Dobrze, że w końcu udało się odblokować opór polityków w tej sprawie – mówi „Rz” senator Jan Rulewski z PO, który angażował się w prace nad projektem.

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie