Nie ustają emocje wokół kolejki na Kasprowy

Przedstawiciele spółki, z którą samorządy kupiły Polskie Koleje Linowe, przypominają gminom o możliwych karach.

Aktualizacja: 25.06.2013 02:26 Publikacja: 25.06.2013 02:26

Nie ustają emocje wokół kolejki na Kasprowy

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

PKP sprzedały Polskie Koleje Linowe – właściciela m.in. kolejki na Kasprowy Wierch – Polskim Kolejom Górskim za 215 mln zł. Założycielami tej spółki są podhalańskie samorządy, a większościowym udziałowcem jest fundusz Mid Europa Partners (MEP).

Jak pisała „Rz" kilkanaście dni temu, zakopiańscy radni nie chcą się zgodzić na takie rozwiązanie. Zobowiązali burmistrza do wycofania się z przyjętych z MEP uzgodnień.

Fundusz nie kryje swojego rozgoryczenia. – Stanowisko zajęte przez grupkę radnych jest swego rodzaju politycznym oświadczeniem niewielkiej grupy separatystycznych radnych i nie ma żadnej efektywnej mocy prawnej – podkreśla Zbigniew Rekusz, partner MEP.

Zaznacza, że uchwała Rady Miasta Zakopane i analogiczne uchwały pozostałych gmin, powołujące spółkę Polskie Koleje Górskie, wskazywały sposób i typ partnera finansowego, jakiego potrzebuje PKG. – Radni zdawali sobie od początku sprawę, że firma, którą tworzą, nie będzie posiadała wystarczającego kapitału, aby nabyć Polskie Koleje Linowe. W końcu wyposażyli ją w kapitał w wysokości 400 tys. złotych – mówi.

Przypomina, że od początku media informowały o potencjalnej wycenie PKL na poziomie 200 mln zł. – Oczywiście do czasu zakończenia procesu sprzedaży nie była znana konkretna wartość transakcji, ale radni nie przewidywali chyba, że za 400 tys. złotych będą w stanie kupić firmę wycenianą na kilkaset milionów złotych, nie mówiąc o tym, że oprócz zakupu firmy trzeba jeszcze ją rozwijać, czyli włożyć kolejne dziesiątki, jeżeli  nie setki milionów złotych – twierdzi Rekusz.

Zgodnie z umową strona, która nie wywiąże się z zobowiązań, zapłaci karę

Umowa przewiduje, że jeśli któraś ze stron nie wywiąże się ze swoich zobowiązań, wówczas będzie musiała zapłacić karę. A chodzi o spore kwoty. – Mogę powiedzieć, że w przypadku braku realizacji zobowiązań podjętych w umowie przez PKG, kara do zapłaty, narzucona przez sprzedającego, wynosi 21 milionów złotych – mówi Rekusz.

Jego zdaniem cała awantura wokół PKL stawia pod znakiem zapytania wiarygodność Zakopanego jako podmiotu samorządowego. – Wyobraźmy to sobie: po raz pierwszy od wielu lat pojawia się wiarygodny inwestor finansowy, gotowy zainwestować kilkaset milionów złotych w rozwój infrastruktury turystycznej na Podhalu, a w wyniku politycznych awantur lokalnych z użyciem insynuacji, półprawd i pomówień, do tych inwestycji nie dochodzi?! Obawiam się, że po takim skandalu inwestorzy trzy razy zastanowią się, czy realizować jakiekolwiek inwestycje w Zakopanem – mówi.

– Nie powoływaliśmy spółki po to, żeby umożliwić MID Europa Partners zakup PKL; powołaliśmy ją po to, żeby obronić PKL przed przejęciem kolejek przez obcy kapitał, a burmistrz zrobił dokładnie odwrotnie przy wykorzystaniu publicznych pieniędzy – mówił niedawno PAP przewodniczący zakopiańskiej Rady Miejskiej Jerzy Zacharko. – Samorządy muszą mieć prawo do decydowania w sprawach kolei górskich. Uważamy, że interes gminy nie został zabezpieczony. To, że Zakopane wraz z sąsiednimi gminami nie dysponuje pakietem większościowym, jest nie do przyjęcia.

Wywiad ze Zbigniewem Rekuszem na stronie Parkietu

Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni