Co czwarta (25 proc.) ankietowana osoba korzystająca z usług gastronomicznych zamierza w 2014 r. jadać w restauracjach częściej niż do tej pory. W fast foodach chce jadać częściej tylko co jedenasty badany (9 proc.), Co szósty chce być w nich rzadziej. Na zmianę nawyków żywieniowych nastawiają się zwłaszcza ludzie młodzi – między 20 a 24 rokiem życia. Aż cztery osoby na dziesięć (41 proc.) z tej grupy planują w 2014 r. częściej jadać w restauracjach i aż 46 proc. deklaruje, że w tym roku będzie rzadziej niż do tej pory odwiedzać fast foody.

- Z jednej strony wzrasta świadomość znaczenia dobrego jedzenia i jego wpływu na nasze życie, szczególnie wśród ludzi młodych. Z drugiej strony lokale gastronomiczne, zwłaszcza restauracje coraz częściej są miejscem, gdzie Polacy przenoszą dużą część swojego życia społecznego. Dom staje się azylem, zarezerwowanym dla wąskiego grona najbliższych, natomiast spotkania ze znajomymi odbywają się „na mieście" – mówi Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska.

Niestety, problem w tym, że w rachunek w restauracjach jest z reguły dwa razy takich jak w barach fast food. Badania pokazują, że klienci jadający poza domem zostawiają podczas jednej wizyty w restauracjach średnio 48,29 zł na osobę, a w lokalach szybkiej obsługi 22,78 zł na osobę, przy czym mężczyźni wydają więcej w fast foodach, a kobiety w restauracjach. Analizując skłonność do wydawania pieniędzy w podziale na wykształcenie i miejsce zamieszkania okazuje się, że w najwięcej na posiłek w restauracji przeznaczają osoby z wykształceniem powyżej średniego (52,07 zł/osobę) oraz mieszkające w miastach powyżej 1 mln mieszkańców (54,57 zł), co w praktyce oznacza Warszawę. Z kolei w lokalach szybkiej obsługi najwyższe rachunki deklarują osoby z wykształceniem poniżej średniego (26,93 zł) oraz mieszkańcy miast o populacji od 100 do 199 tysięcy (26 zł).

Jednak dla wielu osób rachunek w restauracji był zbyt dużtym wydatkiem. Dlatego właśnie „szybkie" jadłodajnie zyskiwały na popularności w największych kryzysowych dołkach. Można więc przypuszczać, że Polacy swoje zamiary częstszego odwiedzania restauracji zaczną realizować wtedy, gdy ich sytuacja materialna poprawi się a sytuacja na rynku pracy uspokoi.

Badanie ogólnopolskie przeprowadzone przez Millward Brown Polska na zlecenie Sfinks Polska w listopadzie 2013 r. na próbie 505 osób, które korzystają z usług gastronomicznych co najmniej raz na trzy miesiące.