Nie da się uchronić dziecka przed informacjami o wojnie – zwracają uwagę psychologowie. Strzępki rozmów o masakrze na Majdanie, inwazji wojsk rosyjskich na Krym i zagrożeniu wybuchem wojny w naszej części Europy powodują, że dzieci zaczynają się bać.
– One widzą i słyszą więcej, niż nam się wydaje. Nawet te małe dzieci 3-, 4-letnie zastanawiają się, czym jest ta wojna, i wyłapują informacje, których nie rozumieją – mówi Maria Keller-Hamela, psycholog z Fundacji Dzieci Niczyje.
Dlatego, zdaniem ekspertów, lepiej dla dzieci, żeby o kryzysie na Ukrainie dowiedziały się od rodziców, niż oglądając drastyczne programy w telewizji czy ociekające krwią zdjęcia w internecie. Ważne jednak, by zrobić to mądrze.
1
Dostosuj przekaz do dziecka. Informacje, które przekazujemy dziecku o wojnie, trzeba dostosować nie tylko do wieku, ale także do jego charakteru.
– Dziecku typu „twardziel" można opowiedzieć wszystko rzeczowo. Z dzieckiem wrażliwym, które często reaguje płaczem, trzeba rozmawiać bardziej oględnie – mówi dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięca z Wyższej Szkoły Pedagogicznej Związku Nauczycielstwa Polskiego.