Reklama

Karolina Południowa: Czarnoskóry policjant pomógł członkowi Ku Klux Klanu

Zgodnie z decyzją władz Karoliny Południowej z budynku parlamentu tego stanu zdjęto flagę Konfederacji. Mimo to wciąż trwają przed nim protesty przeciwników tej decyzji. Podczas jednej z nich doszło do symbolicznego zdarzenia.

Aktualizacja: 20.07.2015 14:42 Publikacja: 20.07.2015 14:23

Karolina Południowa: Czarnoskóry policjant pomógł członkowi Ku Klux Klanu

Foto: twitter.com

Zwolennikami zdjęcia flagi symbolizującej wojska konfederacji południowych stanów Ameryki walczących w Wojnie Secesyjnej od lat protestowali czarnoskórzy mieszkańcy Karoliny Południowej. Ich zdaniem był to raczej symbol nienawiści i rasizmu. Ponieważ po wielotygodniowej batalii władze stanu podjęły decyzję o jej usunięciu, zdjęto ją z masztu 10 lipca i przekazano do muzeum.

Tradycjonaliści nie byli jednak w stanie pogodzić się z tą decyzją i od tego dnia codziennie demonstrowali swój sprzeciw przed budynkiem parlamentu.

18 lipca przed parlamentem Karoliny Południowej w Columbii po raz kolejny protestowali zwolennicy tradycji amerykańskiego Południa, w tym Lojalni Biali  Rycerze Ku Klux Klanu. Pozostanie ona jednak w pamięci świadków jako wyjątkowa.

To właśnie tego dnia podczas demonstracji zasłabł jeden z jej uczestników - członek Ku Klux Klanu, ubrany w koszulkę ze swastyką. Jego zasłabnięcie zauważył czarnoskóry policjant, Leroy Smith, który zaopiekował się starszym mężczyzną, odprowadził go do cienia i wezwał karetkę. Lekarz stwierdził udar cieplny.

Zdjęcie, które uwiecznia tę scenę, zrobił Rob Godfrey, zastępca szefa gabinetu Nikki Haley, gubernator Karoliny Południowej, która była zagorzałą zwolenniczką zdjęcia kontrowersyjnej flagi.

Reklama
Reklama

Od soboty zdjęcie dzięki portalom społecznościowym obiegło cały świat. Przez wielu uważane jest za jeden z najbardziej znaczących symboli wydarzeń w Karolinie Południowej.

Zwolennikami zdjęcia flagi symbolizującej wojska konfederacji południowych stanów Ameryki walczących w Wojnie Secesyjnej od lat protestowali czarnoskórzy mieszkańcy Karoliny Południowej. Ich zdaniem był to raczej symbol nienawiści i rasizmu. Ponieważ po wielotygodniowej batalii władze stanu podjęły decyzję o jej usunięciu, zdjęto ją z masztu 10 lipca i przekazano do muzeum.

Tradycjonaliści nie byli jednak w stanie pogodzić się z tą decyzją i od tego dnia codziennie demonstrowali swój sprzeciw przed budynkiem parlamentu.

Reklama
Społeczeństwo
Indonezja: Dwaj mężczyźni skazani na chłostę za pocałunek
Społeczeństwo
Greta Thunberg zapowiada „największą w historii” próbę przełamania blokady Strefy Gazy
Społeczeństwo
Dramatyczny spadek liczby żołnierzy w Korei Południowej. Ubywa mężczyzn
Jazz
Polska scena jazzowa zaprezentuje się na EXPO w Osace
Społeczeństwo
Rekordowy spadek liczby Japończyków. Rośnie liczba cudzoziemców w Japonii
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama