Reklama

Rosyjski podbija Wilno. Wszędzie słychać „język okupanta”

Jak teraz odbijemy swoją stolicę? – grzmi znany publicysta. A w rządzie słychać obawy o bezpieczeństwo narodowe. Z powodu nagłego wzrostu liczby rosyjskojęzycznych na Litwie. Najbardziej Ukraińców.

Publikacja: 29.07.2025 04:30

Wilno

Wilno

Foto: Adobe Stock

Dovilė Šakalienė, litewska minister obrony składała na początku lipca wizytę na Filipinach. Rozmawiała tam z szefem departamentu zajmującego się filipińskimi migrantami zarobkowymi Hansem Cacdakiem. Po spotkaniu zamieściła wpis w portalu X, w którym wychwalała „angielskojęzycznych, katolickich i prozachodnich” pracowników z Filipin. Dodała, że cechują się wysokimi umiejętnościami, wspaniałą etyką pracy i chęcią nauki języka kraju, który ich gości.

Reklama
Reklama

Oceniła też bez porównania liczniejszych na Litwie imigrantów rosyjskojęzycznych. Ich wielki napływ rodzi obawy o bezpieczeństwo narodowe – zasugerowała Šakalienė, która jest też wiceszefową głównej rządzącej Partii Socjaldemokratycznej.

Pomysł przewodniczącego Sejmu: świadczenia społeczne tylko dla znających język litewski

W sprawie nowych imigrantów i uchodźców posługujących się rosyjskim zabrał głos przewodniczący Sejmu Saulius Skvernelis ze współrządzącego centrowego Związku Demokratów „W imię Litwy”. – To poważny problem w stolicy – mówił w wywiadzie radiowym, dzieląc się wrażeniami ze spacerów po centrum Wilna, gdzie wciąż słychać rosyjski. 

Czytaj więcej

Minister obrony Litwy: Módlmy się, by Trump dostrzegł konsekwencje zrywania USA z Europą
Reklama
Reklama

I zaproponował, by ci, którzy przyjechali z Ukrainy, Białorusi i innych krajów postradzieckich, a widzą swoją przyszłość na Litwie, musieli opanować litewski. Inaczej nie będą otrzymywali świadczeń socjalnych i nie będą mogli podejmować pracy w niektórych sektorach. – Powinni sobie uświadomić, że bez znajomości języka państwowego nie ma tu dla nich perspektyw – dodał Skvernelis.

Litwa, w większości katolicka, ma około 2,8 mln mieszkańców. W ostatnich kilku latach przybyło tu około 200 tys. obcokrajowców, 150 tys. posługuje się rosyjskim. Znaczna część z nich osiedliła się w 560–tys. Wilnie, gdzie i tak mieszkało wielu litewskich Rosjan. Skutek jest taki, że litewski niekoniecznie jest już językiem większości w litewskiej stolicy.

Czy Wilno wraca do czasów, gdy Litwini byli w nim mniejszością?

– Ilość rosyjskiego w Wilnie jest już nie do zniesienia. Ten język jest wszędzie. Jak teraz odzyskamy stolicę? – zapytał na Facebooku znany dziennikarz Edmundas Jakilaitis, wywołując wielką dyskusję. Wilno wraca do czasów, gdy Litwini byli w nim mniejszością. Ostatnio rosyjski był tak mocno słyszalny na ulicach czy w komunikacji miejskiej na przełomie lat 80. i 90. W 1990 roku Litwa wyrwała się spod kurateli Moskwy i odzyskała niepodległość. 

– Dla starszego pokolenia rosyjski to język sowieckiego okupanta, dla młodszego to język okupanta na Ukrainie, czyli głównego geopolitycznego przeciwnika. A Wilno, jeżeli chodzi o wyborcę litewskojęzycznego, jest prawicowe. Dla wielu Litwinów to zgrzyt – mówi „Rzeczpospolitej” Aleksander Radczenko, doradca litewskiego premiera i publicysta.

Czytaj więcej

Vytautas Landsbergis: Co zrobi Rosja? Podbój świata wciąż jest w głowie tego potwora
Reklama
Reklama

Najpierw na Litwę napłynęły tysiące Białorusinów, uciekających po zaostrzeniu represji przez reżim po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 roku. Potem jeszcze więcej uchodźców z Ukrainy, po wielkiej agresji Rosji z 2022 roku. Litwa bardzo wsparła Kijów, ale niektórzy Litwini zaczęli zwracać uwagę, że ukraińscy uchodźcy najczęściej mówią po rosyjsku, zwiększając rolę tego języka. Są jeszcze antyputinowscy uciekinierzy z Rosji czy posługujący się w kontaktach z Litwinami rosyjskim imigranci z Azji Środkowej i Kaukazu. 

Dlaczego Litwa chce ściągnąć więcej Filipińczyków? Pożądani imigranci „bliscy kulturowo”

Jeszcze poprzedni parlament (działał do wyborów w październiku 2024 r.) uznał, że należy dywersyfikować kierunki, z których napływają imigranci, i że należy przyciągać ich więcej z krajów, które są „bliższe kulturowo” Litwie, czyli chrześcijańskie. Stąd zabiegi minister obrony o katolickich Filipińczyków. Na razie, według danych za zeszły rok, jest ich zaledwie 774 (tylu ma zezwolenie na pobyt, nieoficjalnie może być drugie tyle). Ich liczba jednak znacząco rośnie. – To oni powinni zastępować obywateli Pakistanu, Indii, Bangladeszu (jest ich kolejno: 2,1 tys., 7 tys., 1 tys. red.) – mówiła agencji BNS szefowa Departamentu Imigracji Evelina Gudzinskaitė. 

Niektórzy zastanawiają się, czy postawienie na Filipińczyków nie skończy się tym, że gdy będą już bardzo widoczni, to niektórym Litwinom będzie przeszkadzać ich kolor skóry, tak jak teraz nie podoba się język rosyjski Ukraińców czy Białorusinów. 

Czytaj więcej

Jednak „faszyści” mogą współrządzić Litwą. Świt Niemna ma trzech ministrów

Jest też prawny problem z uzależnieniem świadczeń socjalnych i dostępu do niektórych stanowisk od odpowiedniej znajomości litewskiego, co proponuje przewodniczący Sejmu. Uderzyłoby to w część obywateli Litwy – mieszkających tu od urodzenia przedstawicieli mniejszości narodowych, w tym Polaków, z których część, zwłaszcza tych starszych, którzy nie znają litewskiego lub znają słabo.    

Reklama
Reklama

Zaniepokojenie tym, że „sensowne dążenie do wzmocnienia” języka litewskiego może się przerodzić w „nawoływanie do nienawiści”, wyraził w zeszłym tygodniu Departament Mniejszości Narodowych. Wezwał liderów opinii publicznej i polityków do „odpowiedniej komunikacji”.

 

Dovilė Šakalienė, litewska minister obrony składała na początku lipca wizytę na Filipinach. Rozmawiała tam z szefem departamentu zajmującego się filipińskimi migrantami zarobkowymi Hansem Cacdakiem. Po spotkaniu zamieściła wpis w portalu X, w którym wychwalała „angielskojęzycznych, katolickich i prozachodnich” pracowników z Filipin. Dodała, że cechują się wysokimi umiejętnościami, wspaniałą etyką pracy i chęcią nauki języka kraju, który ich gości.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczeństwo
Chiny. Przeor słynnej świątyni Szaolin pod lupą śledczych
Społeczeństwo
Solarni „Posłańcy" ewangelizują rdzenne plemiona Amazonii. Metoda „niemożliwa do zwalczenia"
Archeologia
Odkrycie miejsca pochówku sprzed 100 000 lat. Nowe spojrzenie na wczesnych ludzi
Społeczeństwo
Nie żyje Malcolm-Jamal Warner, aktor z „The Cosby Show”
Społeczeństwo
Nie tego Amerykanie spodziewali się po Donaldzie Trumpie? „Posunął się za daleko”
Reklama
Reklama