Reklama

Chiny. Przeor słynnej świątyni Szaolin pod lupą śledczych

W buddyjskiej świątyni Szaolin w Chinach rozpoczęło się postępowanie wyjaśniające wobec jej przeora, mnicha Shi Yongxina, podejrzanego o sprzeniewierzenie środków finansowych i „niewłaściwe relacje” z kobietami.

Publikacja: 28.07.2025 11:14

Shi Yongxin zmierza na posiedzenie chińskiego parlamentu, marzec 2016

Shi Yongxin zmierza na posiedzenie chińskiego parlamentu, marzec 2016

Foto: Reuters, Jason Lee

Według oświadczenia wydanego przez buddyjskie sanktuarium w niedzielę, opat słynnego chińskiego klasztoru Szaolin jest objęty śledztwem w sprawie przestępstw, w tym defraudacji funduszy projektu i majątku świątyni. Shi Yongxin, znany w Chinach jako „mnich-prezes” ze względu na swoją przedsiębiorczość i zamianę klasztoru w rozległe imperium biznesowe, miał dopuścić się poważnych naruszeń zarówno prawa, jak i zasad buddyzmu.

Reklama
Reklama

Shi Yongxin podlega obecnie dochodzeniu prowadzonemu przez kilka instytucji.  Świątynia oskarżyła również Shi o długotrwałe utrzymywanie niewłaściwych relacji z wieloma kobietami i posiadanie nieślubnych dzieci, obiecała też ujawnić więcej szczegółów.

Przedsiębiorczy przeor klasztoru Szaolin

Świątynia Szaolin, założona ponad 1500 lat temu w górach środkowych Chin, jest symbolem religijnym i kulturowym, słynącym z buddyzmu zen oraz sztuk walki kung fu.  Shi Yongxin, który objął stanowisko przeora w 1999 roku, zasłynął jako pierwszy mnich w Chinach z tytułem MBA. Długo znajdował się w centrum uwagi mediów, spotykał ze światowymi przywódcami i politykami, m.in. papieżem Franciszkiem, królową Elżbietą II czy Nelsonem Mandelą.

Czytaj więcej

Z klasztoru Szaolin na giełdę
Reklama
Reklama

Jednocześnie znany był z pełnego zaangażowania w komercjalizację marki Szaolin. Promował klasztor jako wielomilionowy biznes, organizując pokazy kung fu na całym świecie, licencjonując nazwę Shaolin na potrzeby filmów, gier i kreskówek oraz rozwijając działalność w sektorach wydawniczym, medycznym, turystycznym i nieruchomości.

Komercjalizacja i złamany buddyjski duch klasztoru

Wielu krytyków i wyznawców buddyzmu zarzucało Shi nadmierną komercjalizację, która ich zdaniem wypaczyła duchową misję klasztoru. W 2006 roku media obiegła wiadomość o przyjęciu przez Shi luksusowego samochodu o wartości miliona juanów, podarowanego przez lokalne władze jako nagroda za promowanie turystyki. Mnich tłumaczył się podkreślając, że mnisi,  pełniąc swoje zadania, zasługują na nagrody podobnie jak inni obywatele.

W 2015 roku Shi Yongxin wystawił jednemu z australijskich miast czek na 3 miliony dolarów na budowę tam filii Szaolin.  Powiedział państwowej agencji informacyjnej Xinhua: - Skoro Chiny mogą importować kurorty Disneya, dlaczego inne kraje nie mogą importować klasztoru Szaolin? - pytał. - Promocja kultury to bardzo godne przedsięwzięcie.

W tym samym roku jeden z byłych mnichów z Szaolin w liście do Chinese Business View opisał wcześniejsze rzekome występki Shi. Miał on być wydalony z klasztoru w 1988 roku, za złamanie dyscypliny świątyni, poza tym  posługiwał się wieloma tożsamościami i angażował się w związki z kobietami. Klasztor, broniąc się przed oskarżeniami, poprosił o pomoc w rozwiązaniu sprawy Komunistyczną Partię Chin.

Shi Yongxin  pozbawiony świadectwa święceń

W poniedziałek  Chińskie Stowarzyszenie Buddyjskie poinformowało w oświadczeniu, że Shi został pozbawiony świadectwa święceń – oficjalnego dowodu kwalifikacji mnicha lub mniszki do wstąpienia do życia monastycznego.

Reklama
Reklama

Organizacja skomentowała, że działania Shi znacząco splamiły reputację wspólnoty buddyjskiej i nadszarpnęły wizerunek zakonników. Stowarzyszenie popiera obecne kroki prawne wobec byłego przeora.

Według oświadczenia wydanego przez buddyjskie sanktuarium w niedzielę, opat słynnego chińskiego klasztoru Szaolin jest objęty śledztwem w sprawie przestępstw, w tym defraudacji funduszy projektu i majątku świątyni. Shi Yongxin, znany w Chinach jako „mnich-prezes” ze względu na swoją przedsiębiorczość i zamianę klasztoru w rozległe imperium biznesowe, miał dopuścić się poważnych naruszeń zarówno prawa, jak i zasad buddyzmu.

Shi Yongxin podlega obecnie dochodzeniu prowadzonemu przez kilka instytucji.  Świątynia oskarżyła również Shi o długotrwałe utrzymywanie niewłaściwych relacji z wieloma kobietami i posiadanie nieślubnych dzieci, obiecała też ujawnić więcej szczegółów.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Społeczeństwo
Solarni „Posłańcy" ewangelizują rdzenne plemiona Amazonii. Metoda „niemożliwa do zwalczenia"
Archeologia
Odkrycie miejsca pochówku sprzed 100 000 lat. Nowe spojrzenie na wczesnych ludzi
Społeczeństwo
Nie żyje Malcolm-Jamal Warner, aktor z „The Cosby Show”
Społeczeństwo
Nie tego Amerykanie spodziewali się po Donaldzie Trumpie? „Posunął się za daleko”
Społeczeństwo
Andy Byron zrezygnował. „Astronomer jest wierny wartościom i kulturze”
Reklama
Reklama