Reklama
Rozwiń

Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki

Mają po kilka paszportów, starannie przygotowaną „legendę” i firmę w Łodzi. Ujawniamy, jak nad Wisłę trafiają funkcjonariusze wywiadu białoruskiego dyktatora.

Aktualizacja: 12.11.2024 12:50 Publikacja: 12.11.2024 06:00

Reżim Łukaszenki postanowił wykorzystać zamieszki po wyborach prezydenckich w 2020 r. do wykreowania

Reżim Łukaszenki postanowił wykorzystać zamieszki po wyborach prezydenckich w 2020 r. do wykreowania nowych agentów

Foto: AP

Na trop dwóch podających się za opozycjonistów obywateli Białorusi Juryja K. i Michaiła P. trafili niezależni dziennikarze z Białoruskiego Centrum Śledczego (Belarusian Investigative Center) wspierani przez Cyberpartyzantów (Belarusian Cyber Partisans, grupy zrzeszającej hakerów przeciwnych Aleksandrowi Łukaszence). Obaj mężczyźni są absolwentami białoruskiej Akademii MSW. Juryj K. robił karierę, tropiąc przestępców ekonomicznych w rejonowej komendzie milicji w jednej z dzielnic Mińska. Michaił P. pracował w stołecznej komendzie wojskowej. Cyberpartyzanci dotarli nawet do listu, który na pocztę elektroniczną KGB wysłał w 2015 roku Juryj K., starając się o pracę w białoruskiej bezpiece. Wyciągnęli też z archiwum „Białoruską wojskową gazetę” z listopada 2016 roku. Na jednym z opublikowanych tam zdjęć jest w wojskowym mundurze starszy porucznik Michaił P. 

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Społeczeństwo
Holandia zakazuje petard w sylwestra. Powodem narastająca przemoc
Społeczeństwo
W którym kraju w Europie są najdłuższe wakacje? Odpowiedź może zaskoczyć
Społeczeństwo
Budapeszt. Tysiące uczestników węgierskiej parady równości
Społeczeństwo
72 godziny kryzysu. Unia apeluje, by minimum na taki czas zgromadzić zapasy
Społeczeństwo
Alarmujące dane z Wielkiej Brytanii o woreczkach nikotynowych. Najnowsze wyniki badań dotyczą dzieci