Reklama

W Polsce nie będzie taryfy ulgowej dla Rosjan uciekających przed mobilizacją

Nie będzie ulg na polskich granicach dla uciekających przed mobilizacją Rosjan. Eksperci: Polska musi teraz szczególnie chronić granice, grożą nam prowokacje.

Publikacja: 22.09.2022 23:22

Rosjanie najczęściej dostają się do Polski przez przejścia graniczne z Obwodem Kaliningradzkim

Rosjanie najczęściej dostają się do Polski przez przejścia graniczne z Obwodem Kaliningradzkim

Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

Zaledwie 190 obywateli rosyjskich wjechało do Polski w środę przez dwa otwarte przejścia graniczne w Grzechotkach i Bezledach. Z Polski w tym czasie wyjechało 256 Rosjan. W czwartek do godz. 15 granicę do Polski przekroczyło 346 osób, w tym 133 Rosjan (i wyjechało 89 obywateli Federacji Rosyjskiej). – Nie zauważyliśmy wzmożonego ruchu związanego z decyzją o mobilizacji rezerwistów w Rosji – mówi „Rzeczpospolitej” mjr Mirosława Aleksandrowicz, rzeczniczka Mazursko-Warmińskiego Oddziału Straży Granicznej. Od poniedziałku do środy wjazdu do Polski – na wszystkich przejściach granicznych – odmówiono zaledwie dziesięciu obywatelom Rosji.

Nie chcą do Polski

Rosjanie wiedzą, że od marca 2020 r. mogą przyjeżdżać do Polski tylko w wyjątkowych sytuacjach – przepis wprowadzono z powodu pandemii, ale do dziś go nie wycofano. W tym roku, po inwazji na Ukrainę, polskie ambasady w Rosji przestały wydawać wizy turystyczne. Zasady graniczne dla Rosjan zostały zaostrzone w ostatni poniedziałek, po publikacji nowelizacji rozporządzenia MSWiA w tej sprawie. Obecnie obywatele Rosji nie mogą już przyjeżdżać nawet z powodów biznesowych, sportowych czy kulturalnych. Polska wprowadziła te obostrzenia wraz z Litwą, Łotwą i Estonią. Nie zdecydowała się na nie Finlandia, której granicę od środy szturmują dziesiątki tysięcy Rosjan uciekających z kraju.

Czytaj więcej

Uciekinierzy z Rosji zalewają Finlandię, Gruzję i Serbię. Polskę omijają

Rosjanie z podwójnym obywatelstwem, z prawem pobytu, kierowcy tirów, studenci nadal wjeżdżają do Europy bez ograniczeń. Podobnie jest w Polsce, gdzie legalne prawo pobytu ma ok. 13 tys. osób z rosyjskim paszportem, 903 mają tu założone firmy. Tylko w ubiegłym roku kupili w Polsce 25 lokali i 54 nieruchomości gruntowe. W całym 2021 roku obywatelom Federacji Rosyjskiej przyznano 31 297 wiz – w tym aż 17 388 pracowniczych, blisko 1000 ze względu na studia w Polsce i 95 wiz turystycznych. Przed pandemią w 2019 roku do Polski wjechało aż 1 471 922 obywateli Rosji.

Zwiększone restrykcje dla Rosjan w Polsce na razie dotyczą tylko przejść lądowych. Dopiero od 26 września będą obowiązywać również na lotniskach i w portach morskich. MSWiA uzasadniało to tym, że przewoźnicy lotniczy i morscy muszą mieć czas na przygotowanie się do nowych zasad.

Reklama
Reklama

Wizy dla Rosjan

Chociaż z Rosji od marca nie latają do Europy żadne samoloty, bez problemu przylatują do nas np. z Dubaju, Serbii czy Turcji. Kraje UE nadal wydają Rosjanom 90-dniowe wizy Schengen – mogą na nich jeździć po całej Europie, płacąc za to 80 euro. – Teraz, jeśli Rosjanin ma wizę Schengen, a powodem jest turystyka, nie zostaje do Polski wpuszczony – mówi mjr Aleksandrowicz.

Czytaj więcej

Bilet w jedną stronę. Na front lub za granicę

Czy Polska powinna jednak wpuszczać do kraju Rosjan, którzy uciekają przed mobilizacją? – To ucieczka przed reżimem, a więc przesłanka polityczna. Za niestawienie się na wezwanie wojska grozi wieloletnie więzienie, więc moim zdaniem spełnione są tu przesłanki do zastosowania np. ochrony międzynarodowej czy wiz humanitarnych, jakie stosujemy w przypadku Białorusinów – mówi nam Marek Biernacki, były szef MSWiA i koordynator służb specjalnych. Jego zdaniem fala uciekinierów może dopiero nadejść. – Jeśli żołnierze ci będą ginąć i wracać do domu w czarnych workach, a na tę wojnę będą powoływani następni – tłumaczy Biernacki.

W czwartek szef BBN Paweł Soloch zapowiedział w Polsat News, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej. – Jest ryzyko działań hybrydowych i prowokacji. Pod płaszczykiem dezercji mogą przenikać na teren krajów europejskich dywersanci czy ludzie związani z rosyjskimi siłami zbrojnymi – wyjaśniał. Soloch dodał też, że konieczna jest weryfikacja skali odmów i paniki przed mobilizacją. – Gdyby rzeczywiście próby ucieczki z Rosji były masowe, powinniśmy koordynować to z pozostałymi państwami regionu – powiedział szef BBN.

Według posła Biernackiego priorytetem jest ochrona polskich granic. – Rosjanie myślą o prowokacjach, które wojnę z Ukrainą rozleją na inne kraje i wciągną nas w ten konflikt. O to Putinowi chodzi – podsumowuje.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama