Syndrom hawański. Choroba mniej tajemnicza

Eksperci powołani przez amerykański wywiad uznali, że tzw. syndrom hawański mógł być wywołany przez impulsową energię elektromagnetyczną lub ultradźwiękową.

Publikacja: 03.02.2022 18:46

Ambasada USA w Hawanie

Ambasada USA w Hawanie

Foto: AdobeStock

Tym samym eksperci ci oddalili tezę, jakoby niewyjaśnione objawy chorobowe, na jakie cierpiała część pracowników amerykańskiego wywiadu i dyplomacji stacjonujących w innych krajach, w tym na Kubie, w Chinach i Rosji, wynikały z czynników psychologicznych, takich jak masowa histeria czy stres.

Grono ekspertów, wśród których znaleźli się naukowcy rządowi i pozarządowi, nie starało się przypisać tej energii żadnym urządzeniom ani podmiotom. Skupiło się na ustaleniu „mechanizmów przyczynowych". Stwierdzili, że objawy dotąd nieokreślonego zespołu chorobowego, jaki dotyczy niewielkiej grupy poszkodowanych, są „autentyczne i przekonujące", wynika z dokumentów odtajnionych przez Biuro Dyrektora Krajowego Wywiadu.

– Ta niewielka liczba przypadków nie może zostać łatwo wyjaśniona znanymi czynnikami środowiskowymi czy medycznymi, ale może zostać przypisana czynnikom zewnętrznym – podali we wspólnym oświadczeniu Avril Haines, dyrektor wywiadu, oraz William Burns, dyrektor CIA. – Impulsowa energia elektromagnetyczna, w szczególności ta w zakresie częstotliwości radiowych, w wiarygodny sposób wyjaśnia objawy w tej grupie przypadków – podano w raporcie, który za inną przyczynę chorobowych objawów u dyplomatów podaje też fale ultradźwiękowe.

Czytaj więcej

CIA: Tajemnicza choroba nie jest efektem globalnych działań wrogich sił

Eksperci zapewnili, że ich odkrycia to „więcej niż teoria". – Mamy pewien poziom dowodów, choć istnieją dziury w informacjach.

O syndromie hawańskim mówi się od 2016 r., gdy dyplomaci amerykańscy stacjonujący w Hawanie na Kubie po raz pierwszy zaczęli się skarżyć na bóle i zawroty głowy, zaniki pamięci, szumienie i dzwonienie w uszach czy mdłości, które trudno było medycznie wytłumaczyć. Niektórzy donosili, że czuli, jakby uderzył w nich niewidzialny wybuch. Do nich potem dołączyło około tysiąca dyplomatów i pracowników wywiadu przebywających na placówkach w innych krajach, praktycznie na wszystkich kontynentach. Od lat walczą o to, aby administracja rządowa doszła przyczyn.

Jedną z hipotez, niepotwierdzanych przez władze, jest działanie wrogich sił, np. Rosji, które za pomocą nowoczesnych technologii atakowały amerykańskich pracowników rządowych. Rosja zaprzecza podejrzeniom, chociaż – jak podaje w swoim raporcie z 2020 r. Krajowa Akademia Nauki, która przypisała syndrom hawański energii mikrofalowej – Rosja od lat zajmuje się badaniami i rozwojem tego rodzaju technologii. W ubiegłym miesiącu jednak, ku rozczarowaniu poszkodowanych, CIA podało, że nie wykryło „ogólnoświatowej kampanii" prowadzonej przez siły obce. Jednak agencja przyznała, że w ponad 20 przypadkach nie wyklucza wrogiego działania czynników zewnętrznych. To są te same przypadki, na których skupiło się grono ekspertów.

– Będziemy nadal badać przyczyny tych objawów chorobowych. Nie zaprzestaniemy wysiłków, bez względu na to, jak długo nam to zajmie – podali w oświadczeniu Burns i Haines.

Dzień wcześniej natomiast prezydent Joe Biden wyznaczył Mahera Bitara z Krajowej Rady Bezpieczeństwa na rządowego koordynatora syndromu hawańskiego. Nakazał też agencjom rządowym zwiększenie uwagi na potencjalne ryzyko narażenia swoich pracowników na syndrom hawański.

Tym samym eksperci ci oddalili tezę, jakoby niewyjaśnione objawy chorobowe, na jakie cierpiała część pracowników amerykańskiego wywiadu i dyplomacji stacjonujących w innych krajach, w tym na Kubie, w Chinach i Rosji, wynikały z czynników psychologicznych, takich jak masowa histeria czy stres.

Grono ekspertów, wśród których znaleźli się naukowcy rządowi i pozarządowi, nie starało się przypisać tej energii żadnym urządzeniom ani podmiotom. Skupiło się na ustaleniu „mechanizmów przyczynowych". Stwierdzili, że objawy dotąd nieokreślonego zespołu chorobowego, jaki dotyczy niewielkiej grupy poszkodowanych, są „autentyczne i przekonujące", wynika z dokumentów odtajnionych przez Biuro Dyrektora Krajowego Wywiadu.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek