Projekt grupy posłów PiS, który ostatnio wpłynął do Sejmu, wywołał burzę, ponieważ wywraca znany i obowiązujący model. Zakłada, że mandat trzeba będzie przyjąć i ewentualnie później można się odwołać do sądu. „Rzeczpospolita" odkryła, że poselskie rozwiązanie jest niemal identyczne z tym, jakie już w lipcu ubiegłego roku zaproponował anonimowy obywatel w petycji, która trafiła do MSWiA.
„Propozycją moją jest wprowadzenie zmiany w KPOW w sprawie mandatów karnych, polegającej na braku możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego i stworzenia instytucji odwołania się od decyzji w formie mandatu do Sądu (...)" – czytamy w petycji, która figuruje na stronie MSWiA (10 lipca 2020 r. wpłynęła tu z Kancelarii Premiera).