Holandia: Protest przeciw lockdownowi i zamieszki. Policja otworzyła ogień, są ranni

Protest przeciw ograniczeniom wprowadzanym przez władze w związku z koronawirusem zamienił się w Rotterdamie w zamieszki. Policjanci użyli broni, są doniesienia o osobach rannych.

Publikacja: 19.11.2021 23:51

Rotterdam, protest przeciw zaostrzaniu polityki związanej w koronawirusem

Rotterdam, protest przeciw zaostrzaniu polityki związanej w koronawirusem

Foto: PAP/EPA/Killian Lindenburg

Co najmniej kilkaset osób zgromadziło się w piątek wieczorem Rotterdamie, by zaprotestować przeciwko obowiązującemu do 4 grudnia częściowemu lockdownowi, czyli m.in. ograniczeniom godzin otwarcia sklepów "niekluczowych" oraz obowiązku okazywania tzw. paszportów covidowych w wybranych miejscach. Protest dotyczył także planów wprowadzenia tzw. przepustki covidowej 2G - co oznaczałoby zaostrzenie polityki 3G (od niemieckich słów "geimpft, getestet, genesen" - "zaszczepiony, przetestowany, ozdrowieniec") i to, że negatywny wynik testu na koronawirusa SARS-CoV-2 nie byłby już w wielu miejscach akceptowany.

Władze lokalne ogłosiły, że demonstracja nie została zarejestrowana, zatem zgromadzenie było nielegalne.

Rotterdam, uczestnicy protestu przeciw lockdownowi w Holandii

Rotterdam, uczestnicy protestu przeciw lockdownowi w Holandii

Killian LINDENBURG / ANP / AFP

Doszło do zamieszek. Podpalone zostały pojazdy, w tym policyjny radiowóz. W stronę policji rzucano kamienie. Funkcjonariusze użyli m.in. armatek wodnych oraz broni. Tłum rozpędzali też policjanci na koniach.

Czytaj więcej

Francuzi boją się obostrzeń jak w Austrii. Wyszli na ulice Paryża

- Oddaliśmy strzały ostrzegawcze, były też strzały bezpośrednie, ponieważ istniało zagrożenie życia - powiedziała agencji Reutera rzeczniczka policji Patricia Wessels.

- Wiemy, że co najmniej dwie osoby zostały ranne, prawdopodobnie w wyniku strzałów ostrzegawczych, ale musimy zbadać tę sprawę dokładnie - dodała.

Władze lokalne wzywają do unikania dzielnicy, w której doszło do zamieszek. Transport publiczny w tym rejonie został wstrzymany. Policja wydała zebranym polecenie rozejścia się oraz nadzwyczajny zakaz przebywania w pobliżu m.in. Dworca Centralnego.

Zamieszki potępili niektórzy holenderscy parlamentarzyści.

Co najmniej kilkaset osób zgromadziło się w piątek wieczorem Rotterdamie, by zaprotestować przeciwko obowiązującemu do 4 grudnia częściowemu lockdownowi, czyli m.in. ograniczeniom godzin otwarcia sklepów "niekluczowych" oraz obowiązku okazywania tzw. paszportów covidowych w wybranych miejscach. Protest dotyczył także planów wprowadzenia tzw. przepustki covidowej 2G - co oznaczałoby zaostrzenie polityki 3G (od niemieckich słów "geimpft, getestet, genesen" - "zaszczepiony, przetestowany, ozdrowieniec") i to, że negatywny wynik testu na koronawirusa SARS-CoV-2 nie byłby już w wielu miejscach akceptowany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek