Reklama

Na granicy Polski z Białorusią: Hemin to po kurdyjsku „pokój”

Hemin kulił się na ziemi na poboczu drogi do granicy Sokółka-Kuźnica. Czekał w tym miejscu na pomoc prawie 10 godzin. Obok stały buty, ważące chyba kilka kilogramów, nasiąknięte wodą, kapiące. Nad nimi powiesił na gałązce skarpetki, żeby choć trochę przeschły.

Publikacja: 07.10.2021 14:08

Hemin w towarzystwie aktywistów Fundacji Ocalenie i dziennikarzy. Mężczyzna zgodził się na pokazanie

Hemin w towarzystwie aktywistów Fundacji Ocalenie i dziennikarzy

Hemin w towarzystwie aktywistów Fundacji Ocalenie i dziennikarzy. Mężczyzna zgodził się na pokazanie swojej twarzy, jednak z powodu braku informacji od Straży Granicznej o jego dalszych losach postanowiliśmy zanonimizować jego wizerunek

Foto: Fotorzepa, Zuzanna Dąbrowska

Tego dnia aktywiści Fundacji Ocalenie mieli dużo pracy, szczególnie, że czasem na Straż Graniczną trzeba czekać i dwie godziny. Tak jak w przypadku rodziny z dwójka maleńkich dzieci (1 i 3 lata), zabranej w środę po południu przez SG do placówki w Michałowie.

Procedura jest zawsze taka sama: trzeba napoić, nakarmić, dać ciepłe rzeczy i pełnomocnictwa do podpisania. I wyjaśnić, że to niczego nie gwarantuje, a szczególnie tego, że nie dojdzie do push-backu na Białoruś. Hemin prosi, aby zabrać go na police station, jeśli to konieczne, ale żeby ktoś z nim był, żeby nie zabierali go z uschniętych liści. Aktywistom nie wolno jednak na własną rękę wykonywać żadnych działań poza bezpośrednim ratowaniem życia. O znalezieniu imigranta należy bowiem poinformować Straż Graniczną.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Czy można odebrać dziecko za niepełnosprawność?
Społeczeństwo
Starzyński od lat tonie w odchodach. Historia zaniedbań
Społeczeństwo
Młodzi mężczyźni z Ukrainy ruszyli do Polski. To efekt decyzji Kijowa
Społeczeństwo
Polska reaguje na rosyjskie drony. Ruch lotniczy czasowo ograniczony
Reklama
Reklama