Dyrektor generalny urzędu ds. obowiązkowej służby wojskowej chce, by wprowadzono obligatoryjny pobór do wojska także kobiet. – To zdumiewające, że w roku 2008 istnieje prawo, które jest różne dla mężczyzn i kobiet – uważa Björn Körlof.
1 kwietnia 135 tys. siedemnastolatków w Szwecji otrzyma listownie pytanie, czy istnieją przeszkody uniemożliwiające im odbycie służby wojskowej. To wstępny etap poboru. Ale w bieżącym roku pierwszy raz pytanie to zostanie także zadane kobietom. Tyle że w ich przypadku odpowiedź jest dobrowolna. Dla mężczyzn to obowiązek.
– Najwyższy czas, by wprowadzić obowiązek poboru do wojska bez względu na płeć – twierdzi Björn Körlof.
Z przeprowadzonych badań wynika też, że międzynarodowe operacje pokojowe, w których brało udział wiele kobiet, kończyły się większymi sukcesami niż te, w których uczestniczyli w przytłaczającej większości mężczyźni.
Poza tym kobiety z tubylczych społeczności, co zostało zauważone choćby w Afganistanie, dużo łatwiej nawiązują kontakt z żołnierzami kobietami. – To buduje zaufanie do szwedzkiej armii w misjach międzynarodowych – ocenia Björn Körlof.