Pięć źródeł modernizacji

W ciągu dwu pierwszych dekad niepodległości Polska dokonała znaczącego skoku cywilizacyjnego.

Publikacja: 14.06.2008 02:21

Red

Nasze osiągnięcia mogły być jednak bez porównania większe, gdyby nie fałszywa koncepcja modernizacji, która wepchnęła część energii Polaków w dwie symetrycznie przeciwne ślepe uliczki: w zaułek kompleksu oblężonej twierdzy, żywiącego się lękiem przed światem i nieznajomością mechanizmów rządzących nowoczesną cywilizacją, oraz w zaułek kompleksu papugi, nieprzemyślanej imitacji wzorców zachodnich i traktowania narodowego dziedzictwa jako balastu.

Efektywna modernizacja może się dokonać wyłącznie w oparciu o własny kod kulturowy, o zasoby symboliczne własnej tradycji. Nie istnieje bowiem jeden model nowoczesności, lecz wiele jego cywilizacyjnych, narodowych bądź regionalnych mutacji.

Sztuka mądrego i silnego przywództwa polega na wyborze w obrębie dziedzictwa danej wspólnoty tych jego wątków, które najlepiej odpowiadają wyzwaniom czasów obecnych, na wzmocnieniu pewnych kodów kulturowych łącznie z ich częściową instytucjonalizacją (szanującą wewnętrzny pluralizm społeczeństwa), a wreszcie na konstrukcji nowych wartości i symboli, które dopełniałyby tradycyjne wzorce.

Wskażę pięć źródeł aksjologicznych, pięć elementów wchodzących w skład zróżnicowanego kosmosu polskiej tożsamości, które mogą stanowić fundament nowoczesnej gospodarki, dynamicznego społeczeństwa obywatelskiego i sprawnego państwa. Te źródła to republikański etos odpowiedzialności za dobro wspólne, jagielloński model patriotyzmu, silna publiczna obecność religii, odgórna próba tworzenia społecznego kapitału zaufania oraz poszukiwanie polskiego wzorca kultury materialnej A.D. 2008.

Mówiąc o etosie republikańskim, nie mam na myśli żadnego konkretnego programu politycznego ani nawet spójnego zespołu reguł i zasad. Chodzi raczej o pewnego rodzaju dyspozycję etyczną, sposób podejścia do życia zbiorowego, polegający na braniu odpowiedzialności za wspólnotę, na ciężkiej pracy, a gdy trzeba, to i na walce o wolność. Wolność ta – należy podkreślić – rozumiana jest nie tylko negatywnie, jako prawo do decydowania o kształcie życia prywatnego, ale także pozytywnie, jako swoboda współdecydowania o kształcie tego, co publiczne.

Etyczny ideał republikanizmu może w Polsce przybierać różne wcielenia: od lewicowych przez liberalne po konserwatywne. Najbardziej wyrazistą postać przybiera obecnie na styku tych dwu ostatnich szkół myślenia politycznego.

Dla tego stopu liberalno-konserwatywnego najbardziej dzisiaj znamienne jest przekonanie o konieczności odejścia od odgórnego modelu modernizacji, od charakterystycznej dla lat 90. swoistej inżynierii społecznej uprawianej przez oświecone elity, które prowadzą ścieżką nowoczesności rzekomo zaściankowy naród.

Drugi aksjologiczny filar polskiej nowoczesności nazwałbym patriotyzmem jagiellońskim. Spośród różnych kodów polskości właśnie ten najlepiej odpowiada czasom integracji i globalizacji. Polska Jagiellonów była krajem wielu kultur, wielu religii i wielu nacji. Nawiązując do tej wielości, Jan Paweł II pisał, że polskość to pluralizm i otwarcie, a nie ciasnota i wsobność.

Praktycznym wyrazem ducha jagiellońskiego powinny stać się, z jednej strony, roztropna polityka historyczna, z drugiej – dalekowzroczna polityka zagraniczna, której celem jest zapewnienie Polsce miejsca w UE należnego jednemu z jej największych narodów. Hasło polityki historycznej budzi dzisiaj nieufność uzasadnioną sposobem, w jaki ją praktykowano za rządów koalicji PiS – Samoobrona – LPR. Ale żadne państwo nie jest w stanie uciec od polityki historycznej. Uprawia się ją w chwili wyboru ikonografii znaczków pocztowyc, układania kanonu lektur szkolnych lub listy świąt i bohaterów narodowych.

Polityka historyczna musi stać się narzędziem w rękach nowoczesnej, profesjonalnej dyplomacji. Głównym celem tej ostatniej jest wyprowadzenie nowej polskiej polityki europejskiej: nie imitacyjnej, nie lękowej, ale podmiotowej, nastawionej na współautorstwo tożsamości UE.Filar trzeci modernizacji to polska religijność. Przy wszystkich swoich słabościach okazała się ona po roku 1989 akuszerką wolności i demokracji.

Z dzisiejszej perspektywy widać wyraźnie, że zawdzięczamy to przede wszystkim osobistemu autorytetowi Jana Pawła II i wysuniętemu przez niego programowi nowej ewangelizacji. Trzy lata po śmierci papieża nie mogę ukryć niepokoju o stan polskiej religijności, obawy, że traci ona zdolność zaszczepiania w życiu publicznym przekonania o istnieniu obiektywnych norm moralnych czy o obowiązku działania na rzecz dobra wspólnego.

Mój niepokój ma związek przede wszystkim z kondycją Kościoła instytucjonalnego. Zbyt rzadko z jego wnętrza słyszymy odpowiedzi na ważne pytania społeczne. Zbyt często za to spotykamy się z lękiem przed zmierzeniem się z wewnętrznymi schorzeniami mającymi swe korzenie albo w czasach PRL, albo w niezdolności do reagowania na zło, które dzisiaj pojawia się w życiu instytucji kościelnej. Jeśli polska religijność ma pozostać źródłem inspiracji dla wspólnoty wolnych obywateli, to ciężar odpowiedzialności za Kościół muszą w większym stopniu przejąć elity świeckich.

Jedną z głównych barier na drodze polskiej modernizacji jest brak kapitału zaufania społecznego. Przyczyn tego stanu można się doszukiwać i w doświadczeniach historycznych, i w braku sprawiedliwego rozliczenia czasów komunizmu, i w niejasnych okolicznościach towarzyszących wyłanianiu się po roku 1989 części prywatnego kapitału, i wreszcie w kształcie sceny politycznej pogrążonej w destrukcyjnych konfliktach.

Odbudowa kapitału zaufania nie dokona się samorzutnie. Niezbędne są tutaj zdecydowane działania instytucjonalno-prawne. Mam na myśli zwłaszcza deregulację, decentralizację, tworzenie sprzyjających warunków do rozwoju organizacji pozarządowych, wprowadzenie w życie zasady partnerstwa publiczno-prywatnego i wreszcie usprawnienie wymiaru sprawiedliwości, od sądów gospodarczych poczynając.

I wreszcie ostatni z filarów polskiej modernizacji: kultura materialna, która po półwieczu komunizmu, po dekadach zastoju i koszmarnej uniformizacji zaczyna zapełniać polski pejzaż nowymi projektami. Budując drogi, osiedla, przedsiębiorstwa, budynki użyteczności publicznej powinniśmy się kierować nie tylko walorem funkcjonalności.

Użytkową racjonalność rodzimego otoczenia należy wzbogacić o dodatkowy walor – piękno, które w sposób nieuchwytny odtworzy estetykę Polski. Modernizacja, której tak potrzebujemy, powinna nam dawać poczucie przyjemności i radości, komfort pracy i podróżowania, piękno architektury i wnętrz.

Mówiąc krótko – chodzi o styl. Polski styl. Bo modernizacja, którą współtworzymy, albo będzie polska, albo będzie nieudana.

17 maja w Warszawie odbył się III Kongres Obywatelski pod hasłem „Jaka modernizacja Polski?”. Organizatorem Kongresu był Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową. Zgromadził ok. 900 osób z różnych środowisk, pokoleń i części Polski. Był jednocześnie otwarciem całorocznej debaty „Polska 3 x 20”, której intencją jest porównanie ostatnich 20 lat z okresem dwudziestolecia międzywojennego oraz spojrzenie 20 lat wprzód, do roku 2030. Prezentujemy wystąpienia podsumowujące jego obrady

Autor jest publicystą i filozofem, posłem Platformy Obywatelskiej

Nasze osiągnięcia mogły być jednak bez porównania większe, gdyby nie fałszywa koncepcja modernizacji, która wepchnęła część energii Polaków w dwie symetrycznie przeciwne ślepe uliczki: w zaułek kompleksu oblężonej twierdzy, żywiącego się lękiem przed światem i nieznajomością mechanizmów rządzących nowoczesną cywilizacją, oraz w zaułek kompleksu papugi, nieprzemyślanej imitacji wzorców zachodnich i traktowania narodowego dziedzictwa jako balastu.

Efektywna modernizacja może się dokonać wyłącznie w oparciu o własny kod kulturowy, o zasoby symboliczne własnej tradycji. Nie istnieje bowiem jeden model nowoczesności, lecz wiele jego cywilizacyjnych, narodowych bądź regionalnych mutacji.

Pozostało 90% artykułu
Społeczeństwo
Kielce: Poważna awaria magistrali wodociągowej. Gdzie brakuje wody?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni