[b]RZ: Jak pan ocenia slogany polskich miast i regionów?[/b]
[b]Wiesław Gałązka: [/b]Są w większości banalne, nie niosą żadnych treści, a czasem wprowadzają w błąd. Tymczasem hasło promocyjne to kwintesencja oferty, ujmująca ją w sposób lapidarny, ale przekonujący i wywołujący pozytywne emocje.
[b]Które z haseł są właśnie takie?[/b]
„Mazury – cud natury” jest świetne. Ten region, kojarzący się z biedą, do perfekcji wykorzystuje ów stereotyp: eksponuje brak przemysłu, naturę i oferuje jej najwyższy standard, z jakim kojarzy się cud. Robi to na dodatek w formie rymowanki zapadającej w pamięć.
Podobnie Toruń „Gotyk na dotyk” – oferuje kojarzącą się z gotykiem tajemnicę, która jest na wyciągnięcie ręki. Bardzo dobre jest hasło „Świętokrzyskie czaruje