Sąd Najwyższy Szwajcarii rozstrzygnie, czy szacowany na 7 milionów dolarów majątek rodziny Duvalierów zostanie przekazany Haiti, czy też spadkobiercom dwóch dyktatorów z tej dynastii. Była kolonia francuska walczy o pieniądze zamrożone w szwajcarskich bankach odkąd 23 lata temu obalono Jeana-Claude’a Duvaliera (znanego jako Baby Doc).
Objął on rządy w 1971 roku jako 18-latek po śmierci Francoisa Duvaliera (Papa Doc). W sumie obaj rządzili krajem przez prawie 30 lat. Szanse na przekazanie pieniędzy Haiti są spore. Federalny Trybunał Karny Szwajcarii orzekł bowiem, że „Duvalierowie stworzyli organizację przestępczą, która – wykorzystując absolutną władzę – zaprowadziła na Haiti terror i zapewniła swym członkom wysokie dochody dzięki systematycznej defraudacji funduszy publicznych”.
Rodzina odwołała się od wyroku, argumentując, że szwajcarskie aktywa to majątek odziedziczony przez panią Simone Duvalier (żonę Francoisa i matkę Jeana-Claude’a).
[srodtytul]Absolutna dyskrecja[/srodtytul]
Nie jest tajemnicą, że wielu innych dyktatorów umieszczało i umieszcza pieniądze na tajnych kontach w Szwajcarii. Począwszy od bonzów Trzeciej Rzeszy poprzez afrykańskich tyranów na juntach wojskowych z Ameryki Łacińskiej kończąc. Wszystko dzięki absolutnej dyskrecji szwajcarskich bankierów.