Brudne konta dyktatorów

Tyrani zgromadzili miliardy w szwajcarskich bankach. Czy stracą pieniądze?

Aktualizacja: 26.11.2009 04:04 Publikacja: 26.11.2009 03:56

23 lata po obaleniu Duvalierów Haiti pozostało najuboższym państwem na półkuli zachodniej (na zdjęci

23 lata po obaleniu Duvalierów Haiti pozostało najuboższym państwem na półkuli zachodniej (na zdjęciu targ w Port-au-Prince)

Foto: AP

Sąd Najwyższy Szwajcarii rozstrzygnie, czy szacowany na 7 milionów dolarów majątek rodziny Duvalierów zostanie przekazany Haiti, czy też spadkobiercom dwóch dyktatorów z tej dynastii. Była kolonia francuska walczy o pieniądze zamrożone w szwajcarskich bankach odkąd 23 lata temu obalono Jeana-Claude’a Duvaliera (znanego jako Baby Doc).

Objął on rządy w 1971 roku jako 18-latek po śmierci Francoisa Duvaliera (Papa Doc). W sumie obaj rządzili krajem przez prawie 30 lat. Szanse na przekazanie pieniędzy Haiti są spore. Federalny Trybunał Karny Szwajcarii orzekł bowiem, że „Duvalierowie stworzyli organizację przestępczą, która – wykorzystując absolutną władzę – zaprowadziła na Haiti terror i zapewniła swym członkom wysokie dochody dzięki systematycznej defraudacji funduszy publicznych”.

Rodzina odwołała się od wyroku, argumentując, że szwajcarskie aktywa to majątek odziedziczony przez panią Simone Duvalier (żonę Francoisa i matkę Jeana-Claude’a).

[srodtytul]Absolutna dyskrecja[/srodtytul]

Nie jest tajemnicą, że wielu innych dyktatorów umieszczało i umieszcza pieniądze na tajnych kontach w Szwajcarii. Począwszy od bonzów Trzeciej Rzeszy poprzez afrykańskich tyranów na juntach wojskowych z Ameryki Łacińskiej kończąc. Wszystko dzięki absolutnej dyskrecji szwajcarskich bankierów.

– Jesteśmy neutralnym krajem o niezwykle stabilnym systemie bankowym. Tu pieniądze dyktatorów są bezpieczne i przynoszą duże zyski z procentów – mówi „Rz” Marnie Engewald z Uniwersytetu w Bazylei zajmująca się problemem „brudnych pieniędzy tyranów”.

– Oni zdają sobie sprawę, że prędzej czy później zostaną obaleni i ich rywale skonfiskują im aktywa zgromadzone w kraju. Szwajcarskie konta mają umożliwić im rozpoczęcie nowego życia za granicą – dodaje.

Coraz częściej zdarza się jednak, że pieniądze tyranów zostają skonfiskowane. Tak było w przypadku krwawego nigeryjskiego dyktatora Saniego Abachy. W ciągu ostatnich lat Szwajcaria zwróciła Nigerii 700 milionów dolarów, które umieścił na „tajnych kontach”.

Kilka dni temu sąd w Genewie nakazał zaś konfiskatę kolejnych 395 milionów znajdujących się w posiadaniu jego syna Abby Abachy. A i to jeszcze nie koniec. Dyktator i jego klan w trakcie trwających pięć lat rządów (1993 – 1998) ukradli z państwowej kasy około trzech miliardów dolarów. Proceder przerwała dopiero śmierć Abachy, który prawdopodobnie został otruty przez podesłane mu przez rywali politycznych prostytutki.

Zupełnie inny wyrok sąd wydał w sprawie pieniędzy zdeponowanych w Szwajcarii przez byłego dyktatora Zairu (obecnie Demokratyczna Republika Konga) Mobutu Sese Seko (1930 – 1997). W zeszłym tygodniu nakazał odblokować zamrożone konta i rodzina zmarłego mogła pobrać zgromadzone na nich 7 milionów dolarów. W tym przypadku nie udało się udowodnić, że pochodziły one z nielegalnego źródła.

[srodtytul]Proceder trwa[/srodtytul]

Pół miliarda dolarów zgromadził na szwajcarskich kontach były dyktator Filipin Ferdinand Marcos (1965 – 1986). Szwajcarzy przekazali te pieniądze Filipińczykom dopiero po trwającym kilkanaście lat procesie. Wszystko przez to, że Marcos przelewał je poprzez cztery fikcyjne spółki założone w Liechtensteinie i Panamie. Istnienie kont wyszło na jaw dopiero w 1986 roku, gdy został obalony jego reżym.

– To normalne. Wszystkie sprawy, które trafiają do sądów, dotyczą już zmarłych lub obalonych dyktatorów. Konta tyranów, którzy nadal są przy władzy, pozostają tajne. Kto chciałby stracić klienta, który cały czas przelewa pieniądze? Przypuszczam, że olbrzymie sumy w Szwajcarii ma choćby Robert Mugabe z Zimbabwe. Pieniądze te na pewno przydałyby się głodującym mieszkańcom jego kraju – mówi Engewald.

Czasami szwajcarskie banki są nawet bardziej skrupulatne w dotrzymywaniu tajemnicy bankowej niż ich klienci mający krew na rękach. Gdy w zeszłym roku syn libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego został aresztowany w Genewie za pobicie pokojówki w luksusowym hotelu, ten ogłosił, że w odwecie wycofuje pięć miliardów dolarów zgromadzonych w tamtejszych bankach.

Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK