Dziewczynka czuje się dobrze, ale na wszelki wypadek została odwieziona na badania do Kliniki Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – poinformowała Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
- Alarm zadzwonił dwadzieścia minut przed północą - mówi siostra Józefina. - Zbiegłyśmy do okna i znalazłyśmy dziewczynkę. Natychmiast powiadomiłyśmy pogotowie. Lekarz stwierdził, że dziecko jest w dobrym stanie i że urodziło się dwie-trzy godziny wcześniej. Siostry wybierały się w odwiedziny do szpitala, by dowiedzieć się więcej o zdrowiu dziecka, bo – jak stwierdziły - „wyglądało ono na wcześniaka”.
- Dziś przypada rocznica zatwierdzenia naszego zgromadzenia. To taki prezent od Boga dla nas - cieszy się siostra Józefina. - Modlimy się za dziecko i za matkę, żeby odnalazła spokój. Okno otwarto 18 marca 2006 roku.
Wszystkie dzieci pozostawione w Oknie Życia wcześniej są już w rodzinach adopcyjnych. Od czasu utworzenia pierwszego Okna w Krakowie powstało wiele takich miejsc w Polsce. Matka może tu anonimowo zostawić dziecko, nie narażając go na niebezpieczeństwo. Okno powstało, by zwrócić uwagę na dzieci porzucane na ulicy lub na śmietnikach. Jest oznaczone herbem Jana Pawła II, logo Caritas i napisem „Okno życia”.
Nie wszystkie matki wiedzą, że po urodzeniu dziecka w szpitalu mogą je tam zostawić bez konsekwencji prawnych. Potem matka ma jeszcze sześć tygodni na podjęcie ostatecznej decyzji. Jeśli nie zechce wychowywać dziecka, trafia ono do adopcji.