Do Muzeum Narodowego w Szczecinie trafiło ponad 500 sztuk rzeźb i masek afrykańskich wykonanych z drewna, kamienia i gliny oraz przedmiotów codziennego użytku: ozdób, broni i naczyń. Pochodzą m.in. z Tanzanii, Konga, Burkina Faso, Togo, Kamerunu i Mali. Szczególnie cenne są lalki i marionetki wykorzystywane w obrzędach i rytualnych ceremoniach plemion.
– Na przykład rybacy ludów Bozo ożywiają je na łodziach płynących po Nigrze przy dźwiękach bębnów w radosne święto z okazji pierwszych deszczów – mówi kustosz Ewa Prądzyńska.
Podkreśla, że marionetki wykorzystywane w przedstawieniach pozwalają pokazać niezbadany jeszcze nurt w kulturze afrykańskiej. – Teatr traktowany jako popłuczyny po kolonizacji nie wzbudzał zainteresowania badaczy kontynentu, ale kolekcja naszych darczyńców pokazuje, że to rdzennie afrykańskie zjawisko – dodaje Prądzyńska.
Darczyńcy to małżeństwo Denisa i Oleńki Nidzgorski-Gordier, którzy kilka lat temu przekazali muzeum liczącą ok. 2 tys. kolekcję przedmiotów zebranych podczas 40 lat badań w różnych krajach Afryki. Kolekcja dociera do Szczecina w częściach, pierwszych 800 – głównie lalek i marionetek – zostało podarowanych placówce w 2007 r. To najcenniejszy materialnie zbiór przekazany muzeum po 1945 r.
– Nidzgorscy byli przeciwni rynkowi antykwarycznemu i nigdy nie kupowali eksponatów na aukcjach, tylko zbierali je w terenie. Dzięki temu mamy dokładne informacje, skąd pochodzą i do czego były wykorzystywane – podkreśla Prądzyńska.