Dwa kółka na korki i kryzys

Poznań będzie miał sieć publicznych rowerów. Po podobne rozwiązania sięgnęły wcześniej Kraków i Wrocław

Publikacja: 05.12.2011 20:53

Sieć rowerów publicznych uruchomiono w Krakowie trzy lata temu

Sieć rowerów publicznych uruchomiono w Krakowie trzy lata temu

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Swąd spalin, hałas, zastawione place i ulice – rosnąca liczba samochodów to dla miast zmora. Samorządy szukają sposobu, by temu zaradzić. Receptą ma być komunikacja miejska, a ostatnio także rowery. Sieć wypożyczalni publicznych jednośladów wkrótce będzie miał Poznań. Wczoraj Zarząd Transportu Miejskiego podpisał umowę z firmą Nextbike. – Na początek powstanie 14 bezobsługowych stacji ze 160 rowerami – mówi Magda Centlewska z ZTM.

Zobacz »

Samorząd

»

Z życia samorządów

»

Woj. wielkopolskie

Jak z nich korzystać? Należy zarejestrować się w Internecie, wpłacić złotówkę na konto firmy, a w momencie wypożyczania wbić do czytnika numer telefonu komórkowego (podaje się go w chwili rejestracji) i osobisty kod, co zwalnia rower z zamka. Pierwsze 20 minut jazdy nie kosztuje nic, pierwsza godzina – dwa złote, każda kolejna – cztery. Rower można zostawić w dowolnej stacji, a ewentualną opłatę uiścić na kilka sposobów. Jednym z nich jest wyrażona przy rejestracji zgoda na obciążenie konta. System rowerów publicznych najprawdopodobniej ruszy 1 kwietnia przyszłego roku. Samorząd zapłacił za niego 550 tys. zł.

– Mamy nadzieję, że będzie doskonałym uzupełnieniem komunikacji miejskiej – podkreśla Centlewska. Sieć rowerów miejskich została uruchomiona w 2008 r. w Krakowie. Inwestycja stanowiła część unijnego projektu Civitas II – Caravel, który wiązał się z poprawą transportu miejskiego i podnoszeniem jakości życia mieszkańców. – Przedsięwzięcie właśnie się zakończyło, ale chcemy je kontynuować. Na początku przyszłego roku ogłosimy przetarg – zapowiada Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu. Od wiosny sieć publicznych rowerów działa we Wrocławiu.

– Rowery są dla nas bardzo ważne. Z przeprowadzonych przez rok badań wynika, że mają czteroprocentowy udział w całym ruchu miejskim – podkreśla Paweł Czuma, rzecznik urzędu miasta. Publiczne rowery od 2013 r. będzie miała też Warszawa. Choć miasta budują rowerowe ścieżki, w ścisłych centrach ograniczają ruch samochodów, tworzą strefy uspokojonego ruchu, cykliści nadal nie mają łatwego życia. – W śródmieściu Poznania jazda na rowerze wymaga sporo odwagi i umiejętności. Osoby, które ich nie mają, wybierają chodnik. W Warszawie jazda rowerem to doznanie ekstremalne. Na szczęście powoli się to zmienia – uważa Cezary Budka ze Stowarzyszenia Sekcja Rowerzystów Miejskich.

Otwarcie miast na cyklistów dobrze ocenia Adrian Furgalski, ekspert ds. transportu z Zespołu Doradców Gospodarczych Tor. – Rowery mogą być doskonałym antidotum na korki. Zainteresowanie nimi pewnie będzie się zwiększać wraz ze wzrostem cen benzyny – ocenia. Sieci publicznych rowerów od lat działają w krajach zachodniej Europy, choćby w Paryżu, Wiedniu czy Kopenhadze.

Społeczeństwo
Dr Paweł Grzesiowski: Nie jesteśmy w stanie powstrzymać kolejnych fal epidemicznych
podcast
Rafał Rogulski: Będziemy musieli odnaleźć się w powojennej rzeczywistości – i moralnie, i fizycznie
Społeczeństwo
Jak pary zarządzają wspólnym budżetem. Wyniki badania
Społeczeństwo
Niejasności finansowe wokół nowego szefa Instytutu Pileckiego
Społeczeństwo
Pierwsi imigranci z Polski mają być deportowani z USA