Pierwszy dzień wiosny miał być dniem ostrego sprzeciwu młodych ludzi wobec polityki rządu Donalda Tuska. Internauci chcieli powiedzieć swoje „nie" wydłużaniu wieku emerytalnego, ograniczeniu godzin historii w szkołach, paktowi fiskalnemu.
Akcję pod szyldem Dzień Gniewu organizowano oddolnie, głównie za pomocą portali społecznościowych. „Gabinet PO – PSL to rząd niekompetencji, rząd klęski, chaosu i kłamstwa" – napisano na facebookowym profilu jej poświęconym. Jednak nie wzbudziła takiego zainteresowania, jak styczniowe protesty przeciwko ACTA.
Największa, kilkusetosobowa manifestacja przeszła ulicami Warszawy. Jej uczestnicy nieśli kukłę marzanny z twarzą mającą przypominać premiera Donalda Tuska. Krytykowali porozumienie ACTA, pakt fiskalny i proponowane przez rząd wydłużenie wieku emerytalnego. A także rządowe plany reformy systemu oświatowego i zmniejszenie liczby lekcji historii w szkołach.
Ponad 100 osób manifestowało też w Katowicach, Bielsku-Białej, Wrocławiu i Gdańsku. W tym mieście uczestnicy protestu zebrali się pod pomnikiem Poległych Stoczniowców na placu Solidarności, po czym przemaszerowali nad Motławę, skandując: „Obronimy polską szkołę" i „Rząd pod sąd". Nad rzeką protestujący podpalili trzy kukły mające symbolizować premiera i wrzucili je do wody.
Kukłę Tuska spalono – przy okrzykach m.in. „Donald Tusk, gdzie twój mózg" – również w Poznaniu. Tu demonstrację przeciwników rządu próbowali zakłócić anarchiści, którzy przynieśli i spalili marzannę z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego. „Każda władza nam przeszkadza" – krzyczeli.