Bardziej na mecz niż w święto?

Podczas ważnych wydarzeń sportowych Polacy wieszają więcej flag niż podczas oficjalnych narodowych uroczystości.

Publikacja: 01.05.2013 20:39

Flaga biało-czerwona pojawia się ?w rękach i na balkonach Polaków, gdy coś mocno poruszy ?ich emocje

Flaga biało-czerwona pojawia się ?w rękach i na balkonach Polaków, gdy coś mocno poruszy ?ich emocje jak wydarzenia sportowe lub śmierć osób ważnych dla dużych grup społecznych

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

W czwartek biało-czerwona po raz kolejny obchodzi swoje święto. Wtedy przypada Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Wciąż jednak nie jest doceniana tak jak powinna.

- W naszym kraju nie udało się utrwalić atrybutów państwowych jako wartości, które cenimy – uważa dr Jacek Kurek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.

Kiedy popyt na biało-czerwoną

Liliana Niewiadomska od 34 lat prowadzi sklep z artykułami propagandowymi na warszawskiej Woli, w którym sprzedaje m.in. flagi.

– Nie wiem, czy Dzień Flagi się przyjął, ale na pewno więcej klientów mamy pod koniec kwietnia, gdy ludzie kupują flagi na dzień konstytucji – tłumaczy. Wspomina, że najdłuższa kolejka przed jej sklepem ustawiała się w 1990 roku, gdy po raz pierwszy legalnie obchodzono Święto Konstytucji 3 maja.

W sklepie na Woli przed majowymi świętami sprzedaje się u niej mniej więcej tyle samo flag co przed Dniem Niepodległości. – Flagi są towarem okresowym, który sprzedaje się przy okazji świąt narodowych oraz prestiżowych wydarzeń sportowych, w których bierze udział reprezentacja Polski, jak np. ostatni mecz piłki nożnej Polska – Ukraina – przyznają pracownicy sieci marketów Carrefour Polska, w których można kupić flagi. Jednak podkreślają, że najlepszy czas na ich sprzedaż wypada przed Dniem Flagi.

Mało flag

Zdaniem Liliany Niewiadomskiej biało-czerwona jest słabo widoczna na polskich ulicach w majowy weekend także z powodu mediów. – Pod koniec kwietnia mówi się w nich o długim wypoczynku, o grillowaniu, a nie o świętowaniu – tłumaczy.

Jej słowa potwierdzają badania. Jak wynika z badania Instytutu Homo Homini dla „Rz”, majowy długi weekend kojarzy się Polakom przede wszystkim z wypoczynkiem. Tak odpowiedziało 72 proc. badanych. Kolejne miejsce zajęła Konstytucją 3 maja (66 proc.) i Święto Pracy (49 proc.). Tylko jeden punkt mniej dostał Dzień Flagi.

Dr Jacek Kurek z UŚ podkreśla, że Dzień Flagi to ważne święto. – Kiedy w XIX wieku w wielu państwach kształtowała się sfera tożsamościowo-wolnościowa, Polska była narodem pozbawionym wolności. – U nas bycie patriotą oznaczało wówczas działania przeciwko państwu – wspomina. Dodaje, że w XX wieku nie udało się utrwalić atrybutów państwowych jako wartości, które cenimy, bo zbyt krótko byliśmy państwem wolnym – tłumaczy historyk.

Trudne czasy dla barw

Dodaje, że czasy PRL nie były tymi, które by sprzyjały utrwalaniu szacunku ani do państwa, ani do atrybutów, którymi się ono posługiwało. – A dzisiejszy kryzys elit politycznych powoduje, że współczesne państwo polskie nie zawsze kojarzy się z wartościami – dodaje.
Historyk przypomina, że polskie symbole narodowe sięgają czasów Bolesława Chrobrego, to on na monetach umieszczał ptaka, a z biało-czerwonych chorągwi korzystały wojska Bolesława Krzywoustego i Władysława Łokietka. – Do 1927 roku nasza flaga było biało-karmazynowa, ale wtedy czerwień karmazynową kojarzoną z sarmacją zamieniono na czerwień cynobru – opowiada dr Kurek.

Polska świętuje

Władze państwowe i samorządowe chcą przekonać Polaków do święta 2 maja.
Przykładowo Kancelaria Prezydenta tego dnia tradycyjnie organizuje wiele imprez. Prezydent Bronisław Komorowski uroczyście otworzy w Sali Chorągwianej Pałacu Prezydenckiego ekspozycję pokazującą historyczne chorągwie polskie od Grunwaldu do „Solidarności”. Jak mówi jego rzecznik Joanna Trzaska-Wieczorek, warszawiacy będą mieli okazję ją zobaczyć na pewno 18 maja podczas Nocy Muzeów.

Poza tym 2 maja w samo południe odbędzie się uroczyste podniesienie flagi przed Pałacem Prezydenckim. O godz. 19.30 na dziedzińcu pałacu odbędzie się dostępny dla wszystkich koncert orkiestr wojskowych.
Tam też można oglądać wystawę „Biało-Czerwona na niebieskim”, pokazująca wyczyny naszych żeglarzy.

Prezydent, propagując radosne obchodzenie świąt patriotycznych, surowo ocenił podejście do pamięci historycznej przez postkomunistyczną lewicę, która doszła do władzy w Polsce w 1993 r.
– Nie traktowała ona narodowej historii jako patriotycznego depozytu, bardziej widziała w niej obciążenia swoistej, komunistycznej hipoteki i wyrzut sumienia, o którym chyba chciała jak najszybciej zapomnieć. Stąd wśród ówczesnej lewicy ogromna popularność hasła „Wybierzmy przyszłość”, jednoznacznie przecież sugerującego, że przeszłość jest tylko obciążeniem, i że w ogóle można wybierać między przeszłością a przyszłością tak, jakby one nie stanowiły całości – mówił w przemówieniu prezydent Komorowski.

Gdy dzień później w Ciechanowcu na Podlasiu prezydent razem z uczniami gimnazjum przygotowywał biało-czerwone kotyliony, zachęcał wszystkich do wspólnego przygotowywania i noszenia symbolicznych kokard w barwach narodowych.
– Różne są nazwy, ale chodzi o to samo: żeby podkreślić, że nas te barwy biało-czerwone łączą – zaznaczył prezydent.
Dodał, że jednocześnie pamiętamy o czasami bardzo trudnej, czasami bardzo pięknej przeszłości i historii.

Kokarda dla każdego

Takie kotyliony 3 maja będą rozdawane w Białej Podlaskiej.
– W poprzednich latach rozdawaliśmy mieszkańcom flagi, by je wieszali przy domach, teraz dajemy kotyliony, by przyszli na majowe uroczystości – mówi Renata Szwed z urzędu miasta w Białej Podlaskiej.

W poniedziałek 200 flag rozdał mieszkańcom urząd miasta w Kołobrzegu. – Chcieliśmy tak zachęcić mieszkańców do udekorowania miasta w te majowe święta – mówi Michał Kujaczyński, rzecznik Kołobrzegu.

Tysiąc flag chce rozdać mieszkańcom w czwartek (2 maja) warszawska dzielnica Ursynów. Robi to już po raz trzeci.

We Wrocławiu z okazji Dnia Flagi w Bazylice Mniejszej Garnizonowej św. Elżbiety o godz. 10 odbędzie się msza za ojczyznę, potem uczestnicy przejdą na rynek, plac Gołębi, gdzie nastąpi uroczyste wciągnięcie flagi na maszt, potem odbędzie się defilada i koncert Orkiestry Reprezentacyjnej Wojsk Lądowych, a na zakończenie pokaz musztry Wyższej Szkoły Wojsk Lądowych.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zaapelował do mieszkańców o udekorowanie domów biało-czerwonymi flagami.

Iluminację będzie można oglądać do 3 maja.

Potrzeba emocji

Liliana Niewiadomska nie wierzy, by polskie miasta w majowe święta zostały całe przykryte flagami. – Polacy kochają emocje. Tak się dzieje podczas ważnych meczów piłkarskich, choć flagi z logo producenta piwa trudno nazwać flagami – twierdzi.
I dodaje, że drugim wyjątkiem są tragiczne wydarzenia, jak śmierć znanych osób. – W takich sytuacjach widać polski patriotyzm – mówi Niewiadomska.

Również Jacek Kurek zauważa, że w czasach gdy Polakom towarzyszą duże emocje, flagi pojawiają się na ich domach czy samochodach.
– Tak jest w czasie meczów piłkarskich, na ważnych zawodach czy olimpiadach, wtedy nie tylko trybuny są pięknie udekorowane, bo ludzie tego potrzebują – mówi historyk.

Co zrobić ze zniszczoną flagą

Zużytej flagi państwowej nie wolno wyrzucić na śmietnik. W Zamościu można ją włożyć do specjalnych pojemników. Zgodnie z ustawą o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych, nasza flaga to prostokątny płat tkaniny w barwach RP umieszczony na maszcie. Barwami Rzeczypospolitej są zaś kolory biały i czerwony, ułożone w dwóch poziomych pasach tej samej szerokości: górny jest koloru białego, dolny czerwonego. Przepisy nakazują poszanowanie godła i flagi. Powinny być one utrzymane w czystości i dobrym stanie, tj. niezniszczone, nieuszkodzone, niepogniecione, niepostrzępione, niewyblakłe. Wywieszona flaga powinna być przymocowana w taki sposób, aby nie uległa zerwaniu, i umieszczona tak, aby nie dotykała podłoża lub nie była zamoczona.

Zużytej flagi państwowej, także tej papierowej, nie można wyrzucić na śmietnik lub porzucić. Zgodnie z wytycznymi Biura Bezpieczeństwa Narodowego takie flagi powinny być gromadzone i niszczone w sposób godny, najlepiej palone w miejscu niepublicznym, po pozbawieniu ich cech używalności. Przedtem flagi trzeba rozciąć, aby rozdzielić barwy. Podobne procedury obowiązują w wypadku godła Rzeczypospolitej Polskiej. Metalowe tablice z godłem należy dokładnie zamalować przed zezłomowaniem lub pociąć.

BBN sugeruje, aby organizatorzy uroczystości przygotowali specjalne pojemniki, do których będzie można włożyć zniszczoną flagę. Takie pojemniki z napisem „Usuwanie flagi” są np. w Zamościu. Stanęły m.in. w Zamojskim Ośrodku Informacji Turystycznej oraz Muzeum Zamojskim.

Publiczne znieważanie, niszczenie, uszkadzane lub usuwanie godła i flagi zagrożone są w kodeksie karnym grzywną, karą ograniczenia wolności albo karą pozbawienia wolności do roku. Naruszenie przepisów o godle, barwach i hymnie RP zagrożone jest też w kodeksie wykroczeń karą aresztu lub grzywny.

- Robert Horbaczewski

W czwartek biało-czerwona po raz kolejny obchodzi swoje święto. Wtedy przypada Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Wciąż jednak nie jest doceniana tak jak powinna.

- W naszym kraju nie udało się utrwalić atrybutów państwowych jako wartości, które cenimy – uważa dr Jacek Kurek, historyk z Uniwersytetu Śląskiego.

Kiedy popyt na biało-czerwoną

Pozostało jeszcze 96% artykułu
Społeczeństwo
Apel o wsparcie dla programów badawczych dla białoruskiej opozycji
Społeczeństwo
Repatriacje: więcej pieniędzy, ale tylko dla polskich zesłańców
Społeczeństwo
Kolejny incydent w szpitalu. „Agresywny i wulgarny pacjent”
Społeczeństwo
Władysław Kosiniak-Kamysz w Dniu Flagi: Bądźmy dumni z Biało-Czerwonej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Cudzoziemcy na potęgę kupują mieszkania w Polsce. Zachęcił ich kredyt 2 procent
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne