- Na miejscu pomoc poszkodowanym niesie Ukraiński Czerwony Krzyż, więc nie wysyłamy swoich Grup na Ukrainę. Najpotrzebniejsze są teraz wpłaty pieniężne, które będziemy mogli przekazać na pomoc poszkodowanym, w tym uchodźcom z Ukrainy tu, w Polsce - mówi Jerzy Zaborowski, dyrektor generalny Polskiego Czerwonego Krzyża.
Dodaje, że sytuacja na Ukrainie jest bardzo dynamiczna, dlatego właśnie środki pozyskane w wyniku zbiórki będą wydatkowane zależnie od potrzeb poszkodowanych zarówno w Polsce, jak i poza granicami kraju. - Wszystkie nasze akcje będą skoordynowane z działaniami Międzynarodowej Federacji Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża lub Ukraińskiego Czerwonego Krzyża, które mają możliwość działania na miejscu – tłumaczy dyr. Zaborowski.
Wpłaty na pomoc dla naszych wschodnich sąsiadów, którzy ucierpieli w ostatnich wydarzeniach w Kijowie i w innych miastach można kierować na konto 07 1160 2202 0000 0002 5583 9342 z dopiskiem Ukraina.
Poza wpłatami na konto PCK chce pomóc Ukraińcom także w inny sposób .- Chcemy wykorzystać potencjał Grup Ratownictwa PCK. Ich zadaniem jest między innymi wsparcie służb państwowych w zabezpieczeniu przejść granicznych oraz przeprowadzenie wstępnej segregacji medycznej ewentualnych poszkodowanych przekraczających granicę ukraińsko-polską – mówi Rafał Sakowski odpowiedzialny w PCK za działanie Grup Ratownictwa.
Dodaje, że PCK jest w gotowości. Wyznaczono już zespoły, które na wezwanie dojadą na odpowiednie przejście graniczne i udzielą pomocy. - Pozostajemy do dyspozycji Urzędów Wojewódzkich w województwach przygranicznych – dodaje Sakowski.