Rz: Po pierwszej ciąży pobiła pani rekord życiowy w maratonie. Przebiegła go pani w 2 godz. 48 minut.
Dominika Stelmach
: Pobiłam o całe 12 minut, to bardzo dużo. Zresztą po urodzeniu Bartka poprawiłam życiówki na wszystkich dystansach. Dużo czytałam na temat biegania w czasie ciąży oraz po porodzie i wiedziałam, że nie muszę obawiać się pogorszenia formy. Nie spodziewałam się jednak tak wielkiego progresu. Rok po narodzinach Bartka przebiegłam maraton górski w Alpach, a pół roku później uzyskałam rekord w maratonie.
Rok temu startowała pani w maratonie już trzy miesiące po porodzie.
Przebiegłam 44-kilometrowy maraton w Karkonoszach, w bardzo trudnych warunkach i przy temperaturze 37 stopni Celsjusza. Nie mogłam go sobie odmówić, bo była to pierwsza taka polska impreza w randze mistrzostw świata. Przybiegłam jako czwarta wśród Polek i 26. w rankingu światowym.