Papież zmienił jego życie

Achille Giuseppin przeszedł kilka tygodni temu przeszczep nerki. W chorobie modlił się do papieża, dzięki któremu odzyskał wiarę.

Publikacja: 28.04.2014 08:00

Achille Giuseppin

Achille Giuseppin

Foto: Archiwum własne, Tomasz Krzyżak tk Tomasz Krzyżak

Achille Giuseppin, mieszkający w Teglio Veneto, niewielkiej wiosce nieopodal Wenecji, z powodu choroby kanonizację oglądał w domu w telewizji.

– Ale gdybym tylko mógł, na pewno byłbym na placu św. Piotra – mówi „Rz". – Jestem pewien, że moja operacja i to, że nerka zaczęła pracować, zawdzięczam Janowi Pawłowi II. Wierzę w to, że tak jak pamiętał o mnie za życia, tak czuwa także z nieba – dodaje.

Giuseppin spotkał Jana Pawła II w 1982 roku. Pracował w Kolegium Polskim na Awentynie w Rzymie. Wspólnie ze swoimi pracownikami remontował kaplicę sióstr zakonnych, która uległa spaleniu. Nie miał chęci do podjęcia tej pracy. – Odkąd pamiętam, moja rodzina stroniła od Kościoła. Dlatego kiedy mój kuzyn zaproponował mi, byśmy pojechali pracować w Rzymie, pukałem się w czoło – opowiada. – Wtedy odległy o 600 km od Wenecji Rzym jawił mi się jak Ameryka. Kuzyn nalegał.

Achille zgodził się pojechać do Rzymu. Rektorem Kolegium Polskiego był obecny metropolita przemyski abp Józef Michalik. – Szczerze mówiąc, nie wiem, co się stało, ale dzięki temu człowiekowi zacząłem się powoli zbliżać do Kościoła – wyjaśnia i opowiada o swoim pierwszym spotkaniu z Janem Pawłem II. – Po remoncie kaplicy ksiądz Michalik postanowił, że zrobi nam niespodziankę, i zabrał nas na niezapowiedzianą audiencję u papieża.

Nie była to jednak zwyczajna audiencja. Ówczesny rektor Kolegium umówił się z ks. Dziwiszem, że przywiezie robotników do kościoła, który miał tego dnia wizytować Jan Paweł II. Z nimi miał się spotkać, wychodząc z zakrystii. – My nic nie wiedzieliśmy o tym, z kim mamy się spotkać – opowiada Giuseppin. – Nagle drzwi się otwierają i staje w nich papież. Nogi się pode mną ugięły. I od tamtej pory stał mi się bardzo bliski.

Achille przez kilka lat przyjeżdżał do Rzymu i remontował Kolegium Polskie. Za każdym razem był na audiencji u papieża. – Jan Paweł II bardzo troszczył się o tamten dom, bo z niego wyjechał na konklawe. Miał do niego sentyment – wspomina. – Zawsze pytał, co tam teraz robimy. Wypytywał o rodzinę, samopoczucie. Widać było, że zależy mu na drugim człowieku. Czasem, jak byłem na audiencji generalnej, to wypatrzył mnie w tłumie i machał.

Giuseppin opowiada, że od chwili spotkania Jana Pawła jego życie zaczęło się zmieniać. Najpierw wrócił do wiary. – Potem zaczęliśmy z rodziną wychodzić z biedy. Nie wiadomo, dlaczego zaczęło nam się coraz lepiej powodzić – tłumaczy. – Ale w 1992 r. przyszedł cios. Zmarł nasz syn – Achille pokazuje zdjęcia syna. – Przez całą traumę z tym związaną pomógł mi przejść Jan Paweł II i abp Michalik. Prawdziwi przyjaciele, którzy o mnie nie zapomnieli – mówi i na dowód wyciąga listy od Jana Pawła II, abpa Michalika, kardynała Stanisława Dziwisza. – Widziałem się z papieżem kilka tygodni przed jego śmiercią. Był pogodny i mówił, że wszystko trzeba oddać w ręce Boga.

Kiedy kilka lat temu Giuseppin dowiedział się o tym, że będzie musiał przejść przeszczep nerki, codziennie prosił nieżyjącego już wówczas papieża o pomoc. – Kilka tygodni jestem już po operacji. Przeszczep się przyjął. Dzięki niemu – mówi z pewnością w głosie. – Za jakiś czas, jak już całkiem dojdę do siebie, pojadę do niego do Watykanu i podziękuję mu za pomoc, jaką dostałem.

—Korespondencja z Wenecji

Jan Paweł II patronem rodziny. "Tu nie będzie rewolucji"

Achille Giuseppin, mieszkający w Teglio Veneto, niewielkiej wiosce nieopodal Wenecji, z powodu choroby kanonizację oglądał w domu w telewizji.

– Ale gdybym tylko mógł, na pewno byłbym na placu św. Piotra – mówi „Rz". – Jestem pewien, że moja operacja i to, że nerka zaczęła pracować, zawdzięczam Janowi Pawłowi II. Wierzę w to, że tak jak pamiętał o mnie za życia, tak czuwa także z nieba – dodaje.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK
Społeczeństwo
Alarmujące dane o długości życia w USA. Amerykanie będą żyć dłużej, ale nie bardzo
Społeczeństwo
WHO o tajemniczej chorobie z Afryki: Zagraża dzieciom
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Społeczeństwo
Katedra Notre Dame ponownie otwarta. „To, co niemożliwe, stało się możliwe”