Przedstawiciele PKP PLK chcą karać kierowców w taki sam sposób jak w przypadku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o 50 km.
Przypomnijmy, że od 18 maja kierowcom, którzy przekroczą zbytnio prędkość, policjant może zatrzymać na trzy miesiące prawo jazdy. Mundurowi odebrali już 7 tys. tych dokumentów. Jak zapewnia MSW, zaostrzenie przepisów poprawiło bezpieczeństwo na drogach.
Pod koniec lipca PKP Polskie Linie Kolejowe przekazały do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju propozycje, które zaostrzają przepisy dotyczące karania kierowców, którzy omijają znak stopu na przejeździe kolejowo-drogowym. Kolejarze proponują, aby kierowca miał bezwzględny zakaz wjeżdżania na przejazd w przypadku, gdy uruchomiona jest sygnalizacja (np. miga czerwone światło). Jednocześnie PKP PLK proponują zatrzymanie prawa jazdy przez policję, jeśli kierowca zostanie zatrzymany za to przewinienie dwa razy w ciągu roku.
Teraz za tego typu wykroczenie kierowca może zostać ukarany mandatem (od 300 do 500 zł) i 6 punktami karnymi.
Na razie nie wiadomo, jaki będzie los pomysłu kolejarzy. „Zgłoszone przez PKP PLK propozycje zostaną poddane szczegółowej analizie pod kątem możliwości wprowadzenia zmian do obowiązujących przepisów" – tłumaczy Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Przedstawiciele PKP PLK uzasadniają propozycję chęcią poprawy bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. – W 98 procentach wypadki w tych miejscach wynikają z ignorowania sygnalizacji – tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Chociaż liczba wypadków na przejazdach kolejowych spada, co roku ginie na nich kilkadziesiąt osób. Tylko w tym roku na przejazdach doszło do 90 wypadków i kolizji, rannych zostało 19 osób, zginęło 28. – Wszystkie przejazdy kolejowo-drogowe są oznakowane zgodnie z przepisami i wyposażone w urządzenia – mówi Andrzej Pawłowski, wiceprezes PLK.