Zabrać prawko na przejeździe

Kolejarze chcą, aby policja odbierała prawo jazdy kierowcom, którzy ignorują znak stopu na przejeździe kolejowym.

Aktualizacja: 12.08.2015 13:23 Publikacja: 11.08.2015 21:00

Zabrać prawko na przejeździe

Foto: Fotorzepa/Dariusz Gorajski

Przedstawiciele PKP PLK chcą karać kierowców w taki sam sposób jak w przypadku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o 50 km.

Przypomnijmy, że od 18 maja kierowcom, którzy przekroczą zbytnio prędkość, policjant może zatrzymać na trzy miesiące prawo jazdy. Mundurowi odebrali już 7 tys. tych dokumentów. Jak zapewnia MSW, zaostrzenie przepisów poprawiło bezpieczeństwo na drogach.

Pod koniec lipca PKP Polskie Linie Kolejowe przekazały do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju propozycje, które zaostrzają przepisy dotyczące karania kierowców, którzy omijają znak stopu na przejeździe kolejowo-drogowym. Kolejarze proponują, aby kierowca miał bezwzględny zakaz wjeżdżania na przejazd w przypadku, gdy uruchomiona jest sygnalizacja (np. miga czerwone światło). Jednocześnie PKP PLK proponują zatrzymanie prawa jazdy przez policję, jeśli kierowca zostanie zatrzymany za to przewinienie dwa razy w ciągu roku.

Teraz za tego typu wykroczenie kierowca może zostać ukarany mandatem (od 300 do 500 zł) i 6 punktami karnymi.

Na razie nie wiadomo, jaki będzie los pomysłu kolejarzy. „Zgłoszone przez PKP PLK propozycje zostaną poddane szczegółowej analizie pod kątem możliwości wprowadzenia zmian do obowiązujących przepisów" – tłumaczy Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Przedstawiciele PKP PLK uzasadniają propozycję chęcią poprawy bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. – W 98 procentach wypadki w tych miejscach wynikają z ignorowania sygnalizacji – tłumaczy Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.

Chociaż liczba wypadków na przejazdach kolejowych spada, co roku ginie na nich kilkadziesiąt osób. Tylko w tym roku na przejazdach doszło do 90 wypadków i kolizji, rannych zostało 19 osób, zginęło 28. – Wszystkie przejazdy kolejowo-drogowe są oznakowane zgodnie z przepisami i wyposażone w urządzenia – mówi Andrzej Pawłowski, wiceprezes PLK.

Dlaczego zatem ciągle dochodzi do wypadków na przejazdach? Zdaniem prof. Adama Tarnowskiego, psychologa transportu z Uniwersytetu Warszawskiego, na mało uczęszczanych przejazdach kolejowych kierowcy uważają, że lepiej wiedzą, co robić niż osoby odpowiedzialne za ustawianie znaków. – Jeśli wewnętrzne przekonanie kierowcy o możliwości bezpiecznego przejazdu przez tory jest wystarczająco silne, znak stop nie jest respektowany. Reguła stosowana w praktyce brzmi: „Nie wolno wjechać na drogę poprzeczną, jeżeli stoi znak: stop". Tymczasem w przypadku torów kierowcy traktują znaki tylko jako sugestię – uważa Tarnowski.

– Pośpiech, rutyna, gapiostwo to najczęstsze tłumaczenia kierowców, których policjanci karzą za lekceważenie znaku stop. Niektórzy twierdzą, że są dobrymi kierowcami i nie muszą się zatrzymywać, bo zauważą pociąg – dodaje Robert Opas ze stołecznej policji.

Społeczeństwo
Sondaż: Rok rządów Donalda Tuska. Polakom żyje się lepiej, czy gorzej?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Syryjczyk w Polsce bez ochrony i w zawieszeniu? Urząd ds. Cudzoziemców bez wytycznych
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie