Z danych Banków Żywności, które sporządziły raport o aktywności osób starszych, wynika, że aż 98 proc. emerytów spędza czas, oglądając telewizję. Poza tym spotykają się ze znajomymi (87 proc.), chodzą do kościoła (81 proc.), słuchają radia i muzyki (81 proc.) oraz czytają książki, gazety i czasopisma (80 proc.).
Niemal 70-letnia Zofia Waszczyk na emeryturę przeszła kilkanaście lat temu, później przez kilka lat dorabiała. – Od pięciu lat już tego nie robię. Mam chory kręgosłup, problemy z oddychaniem – wylicza. Zapewnia, że nie czuje się samotna: – Stale spotykam się z rodziną czy przyjaciółmi.
Jednak z badań socjologa Piotra Czekanowskiego z Uniwersytetu Gdańskiego wynika, że na samotność w Polsce uskarża się ponad 59 proc. osób w wieku 65–74 lata oraz 22 proc. 75-latków i starszych. Samotność w tym wieku sprawia, że gorzej się śpi, podnosi ciśnienie, zwiększa wydzielanie hormonu stresu i osłabia odporność.
Sposobem na samotność są kluby seniorów, uniwersytety trzeciego wieku czy lokalne stowarzyszenia. Starsze osoby mogłyby się też angażować w działalność społeczną, np. poprzez wolontariat, ale decyduje się na to tylko 1 na 20. Zofia Waszczyk nie chce być wolontariuszką. – Jestem zbyt nerwowa. Poza tym już w swoim życiu dość się napracowałam – wyjaśnia.
– Od lat trwa w Polsce negatywna kampania w stosunku do osób starszych, tłumaczy się, że człowiek w wieku 60 lat to osoba wypalona i bez sił. Takie podejście powoduje, że ludzie starsi sami zaczynają tak myśleć i rezygnują nie tylko z aktywności zawodowej, ale i społecznej – uważa Jeremi Mordasewicz, członek Rady Dialogu Społecznego, ekspert Konfederacji Lewiatan. – Tymczasem wielu 60-latków to osoby w sile wieku, które świetnie sprawdzają się w pracy, np. na stanowiskach mentorskich – dodaje.