Codziennie podejmujemy decyzje, robimy zakupy, płacimy za wakacje itp. A z podjęciem decyzji o spisaniu ostatniej woli często zwlekamy. Dlaczego?
Dlatego, że ma to być jedna z ostatecznych decyzji, które kojarzą się nam bezwzględnie z końcem pewnego etapu, końcem naszej podróży tutaj, końcem naszych wspaniałych relacji i wszystkiego, co mieliśmy. Generalnie staramy się nie myśleć o śmierci.
A co może nam dać spisanie testamentu? Spokój, pewność, że los bliskich i naszego majątku jest zabezpieczony?
Lepiej bym tego nie ujęła. Przede wszystkim spokój o najbliższych. Kiedy nas już nie będzie, oni będą mieli bardzo jasną sytuację, która nie spowoduje na przykład żadnych konfliktów. Możemy zrobić też coś nie tylko dla naszych bliskich, ale również dla osób, których nie znamy, na przykład dla dzieci z organizacji charytatywnej typu UNICEF, dla której przeznaczamy środki, aby właśnie im dopomóc. Spisanie testamentu może objąć naszych ukochanych, ale nie tylko. To może być też pomoc na dużo większą i szerszą skalę.
Możemy przeznaczyć jakąś część majątku, nawet niewielką, na rzecz fundacji czy, jak pani wspomniała, UNICEF.