[b]Oboje z bratem od wielu lat mieszkamy za granicą - ja w Holandii, on w Kanadzie. Nasza matka, która mieszka w Polsce, jest właścicielką apartamentu. Jest w nim zameldowany brat, mimo że od dawna nie utrzymuje z matką kontaktu. Czy po jej śmierci będę miała jakiekolwiek prawo do tego apartamentu, czy też odziedziczy go w całości brat?[/b]
Odpowiedź na pytanie zależy przede wszystkim od tego, czy matka pozostawi po sobie testament, czy nie.
Jeśli tak, to fakt, czy czytelniczka będzie miała prawo do mieszkania, zostanie ustalony na podstawie testamentu. Matka bowiem ma swobodę w rozporządzaniu swoim majątkiem na wypadek śmierci i może powołać do całości lub części spadku jedną lub kilka osób np. wyłącznie syna albo wyłącznie córkę lub też oboje ze swoich dzieci albo też kogoś zupełnie innego (art. 959[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=EB257939AA9576D5F1D028976B4CE55B?id=70928] kodeksu cywilnego[/link]).
Jeśli czytelniczka zostanie pominięta przy spadkobraniu testamentowym, to co prawda nie będzie miała żadnych praw do apartamentu, ale będzie mogła wystąpić o wypłacenie jej zachowku. Zgodnie bowiem z art. 991 § 1 kodeksu cywilnego uprawnionymi do zachowku są: zstępni (czyli dzieci spadkodawcy), małżonek i rodzice, o ile byliby powołani do spadku z ustawy.
Warto też wiedzieć, że matka ma możliwość wykluczenia syna z kręgu swoich spadkobierców poprzez zamieszczenie w testamencie odpowiedniego zapisu o wydziedziczeniu wraz z uzasadnieniem. Uporczywe niedopełnianie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych jest bowiem przesłanką wskazaną przez art. 1008 pkt 3 kodeksu cywilnego, która uzasadnia wydziedziczenie.