Europosłowie przyjęli wczoraj rozporządzenie upraszczające zasady dziedziczenia transgranicznego. Dziś przepisy spadkowe w poszczególnych państwach UE znacznie się różnią, co utrudnia ich stosowanie, gdy np. polski obywatel mieszka i umiera w Paryżu. Nowe prawo unijne ma to ułatwić. Stosowane będzie bezpośrednio, także w Polsce.
Rozporządzenie wprowadza zasadę, że w sprawach dotyczących dziedziczenia właściwy jest sąd państwa, na terytorium którego mieszkał spadkodawca w chwili śmierci. Tak samo prawem właściwym dla wszelkich spraw spadkowych zmarłego będzie prawo państwa, w którym zmarły miał ostatnie miejsce zwykłego pobytu, pokrywające się zazwyczaj z centrum interesów zmarłego i miejscem położenia większości jego przedmiotów majątkowych. Cały spadek (zarówno ruchomości, jak i nieruchomości) podlegać będzie tym samym zasadom (systemowi prawnemu danego państwa).
Osoba zamieszkała za granicą będzie miała jednak możliwość wyboru prawa regulującego całość jej spraw spadkowych: zamiast prawa państwa ostatniego pobytu prawo państwa, którego jest obywatelem (prawo ojczyste).
Wybór musi być wyraźnie dokonany w testamencie, podobnie jak jego zmiana lub odwołanie. W takim przypadku sąd państwa, w którym zmarły miał ostatnie miejsce pobytu, zdecyduje o przekazaniu sprawy do sądu państwa, którego prawo wybrano, jeśli uzna, że ma on lepszą możliwość rozpoznania sprawy. Przed podjęciem decyzji o przekazaniu sprawy sąd powinien wziąć pod uwagę wiele przesłanek: interes zmarłego, spadkobierców, zapisobiorców oraz wierzycieli, a także ich miejsce zamieszkania. Ma to ułatwić prowadzenie sprawy spadkowej, gdy zmarły od niedawna przebywał w innym państwie niż ojczyste, a w którym została jego rodzina.
Co na te pomysły prawnicy zajmujący się sprawami spadkowymi?