Czy wspomną o swych poprzednikach sprzed 65 lat, żołnierzach Armii Polskiej na Wschodzie? Nietypowe, bez śniegu – zamiast niego piach skrzypiał pod stopami – i choinki, były dla Polaków święta Bożego Narodzenia w 1942 r. na pustyni, w miastach namiotów w Khanaquin i Quizil Ribat. W wigilijnym numerze ukazującego się w Bagdadzie „Orła Białego” Tadeusz Wittlin pisał w wierszu „Święta na Wschodzie”:
W złotych słońca promieniach toną kwiaty i ludzie,Niebo jasne, przeczyste od świtania po zmrok...A to przecież jest zima... a to przecież jest grudzień...Święta idą... Wigilia... i już wnet Nowy Rok.
Wilia...! Wstają wspomnienia marą cichą i rzewną,Łzy się cisną, a w serce drzazgą zarył się żal,Razi piękno słoneczne, nie ogrzewa to ciepłoI samotność straszliwa wśród zielonych tu palm
W Iraku przebywało wówczas około 70 tysięcy żołnierzy. Znakomitą większość stanowili żołnierze generała Władysława Andersa ewakuowani z ZSRR. Dołączyli do nich karpatczycy, żołnierze spod Tobruku i Gazali. Mówił o nich biskup polowy Józef Gawlina w słowie skierowanym na Wigilię i Boże Narodzenie, wzywając do modlitwy za tych, co nie doczekali świąt: „Dla nas Pan Bóg był łaskaw. Jednych wywiódł z rosyjskich obozów na drogę wolnego i dzielnego żołnierza polskiego, drugim pozwolił już nowym wawrzynem okrywać sztandary ojczyste. Dziś obchodzicie Boże Narodzenie na pustyni w przededniu wielkich i rozstrzygających czynów orężnych”.
„Jakże smutno w te święta, najweselsze ze świąt” – pisał Tadeusz Wittlin. Brakowało bowiem wieści od rodzin, które pozostały w kraju lub na sowieckiej „nieludzkiej ziemi”. 24 grudnia 1942 roku w „Kurierze Polskim w Bagdadzie” w tekście „Ciężka Wigilia” minister Stanisław Kot pisał do uchodźstwa wojskowego i cywilnego: „Czwarte Święta Bożego Narodzenia nadchodzą w nader ponurej chwili dla społeczeństwa polskiego. Prześladowania na ziemi polskiej przechodzą granice wszystkiego, co wyobraźnia ludzka mogłaby stworzyć”. O losie Polaków w Związku Sowieckim minister nie wspomniał ze względu na niezadrażnianie stosunków z Kremlem, a gdyby nawet chciał to zrobić, nie dopuściłaby do tego brytyjska cenzura.